
Mieszkający nad rzeką mieszkańcy Morowa spotkali się w ubiegłym tygodniu z sołtysem tej miejscowości. Niestety, nie miał dla nich dobrych wieści. Po ubiegłorocznych powodziach, kiedy tereny, na których stoją ich domy zostały zalane w 80%, gmina nie planuje żadnych inwestycji.
Sołtys Artur Pieczarka poinformował, że burmistrz Nysy ani Rada Miejska w Nysie nie zabezpieczyli ani w 2020 r. ani 2021 r. żadnych funduszy na realizację inwestycji w rejonie rzeki w Morowie, w tym przeciwpowodziowych. Zabezpieczono natomiast pieniądze na przebudowę ul. Szkolnej w Goświnowicach (1 300 000 zł), przebudowę kaplicy pogrzebowej w Kępnicy (221 000 zł), budowę drogi Kępnica – Wierzbięcice (194 500 zł). Nie wspominając o remoncie elewacji urzędu i budowie drugiego chodnika przy nim.
Sołtys Morowa nie kryje, że mieszkańcy czują się zlekceważeni, bo wydawało im się do tej pory, że bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze. - Po każdym kataklizmie, który miał miejsce na terenie naszego województwa, zaraz rozpoczynano prace, żeby zapobiec jego powtórzeniu – mówi Artur Pieczarka, który przypomina sytuację sprzed kilku lat z Dziewiętlic. Tam po powodzi szybko wyremontowano brzegi rzeki, pogłębiono jej koryto i naprawiono wszystkie szkody. - U nas od ubiegłego roku nic się nie dzieje, a mieszkańcy tylko czekają, jak znów zaleje ich woda z Mory – zaznacza.
W związku z brakiem konkretnych działań gminy, mieszkańcy wsi zapowiadają, że stawią się w urzędzie miejskim, a następnie pojawią się na sesji Rady Miejskiej w Nysie. Jednocześnie będą apelować do Wód Polskich o pilne pogłębienie rzeki oraz naprawę wyrw w wałach. Zaapelowali też do władz Nysy o szybkie zabezpieczenie brodu, z którego rzeka rozlewa się na drogę gminną nawet po 5 godzinach deszczu...
foto: Sołectwo Morów
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Morał z tego taki... Zmienić sołtysa na takiego co popiera kolbierza to dostaniecie to co chcecie ????
Zapisz się sołtys do PiSu to Ci rzekę uregulują ,starosta z wioski puszyna to drogę do niego zrobili i na to jest kasa , na bruk koło urzędu to już poezja.Kolnierz miasto zabrukowal a ścieżki nad rzeką od strony fsd nie ma kto zrobić , drzew przyciąć , no chyba że będzie wypadek . Oj burmistrzu burmistrzu bierz się do roboty bo Nysanie będą źli na twe rządy .