Reklama

Na fejsbuku, albo w więzieniu

Nowiny Nyskie
04/12/2012 12:08

Obręcz powoli się zaciska. Najpierw rządząca nam miłościwie Partia Miłości pousuwała wszystkich niewygodnych dziennikarzy z publicznej telewizji. Swoje programy stracili Ziemkiewicz, Pospieszalski, Anita Gargas, Wildstein. A były to programy – jak „Antysalon” Ziemkiewicza niezwykle popularne, cieszące się milionową publicznością.  Miały jednak jedna –z punktu widzenia premiera i jego ekipy – wadę. Prowadzący je dziennikarze dopuszczali do głosu opinie ludzi krytycznych wobec Donalda i jego ferajny. To właśnie u Pospieszalskiego, Ziemkiewicza czy Gargas mogliśmy się – my widzowie – dowiedzieć szerzej o aferach i powiązaniu aferzystów z rządzącymi, o fatalnym funkcjonowaniu prokuratury i ewidentnych błędach w śledztwie smoleńskim, o rozroście biurokracji i upartyjnianiu państwa i o wielu tematach, w świetle których radosny obraz Donalda - Dobrego - Wujka stawał przed widzami w zupełnie innym świetle.  
Ta krytyka oczywiście musiała drażnić ekipę rządzącą więc zamiast na nią odpowiadać i się tłumaczyć Partia Miłości rządząca zieloną wyspa wybrała inne, łatwiejsze rozwiązanie. Po prostu powywalała niewygodnych dziennikarzy z telewizji i polikwidowała ich programy. W publicznej TV zostały same lizusy żyjący z uprawiania pro-rządowej propagandy. 
Ba, ale została jeszcze niszowa telewizja ojca Rydzyka, która co prawda nie ma zbyt wielkiej oglądalności, ale zawsze któremuś tam widzowi palec na pilocie się może omsknąć i przeskoczy na „Trwam”, a tam zobaczy wywalonego z TVP Ziemkiewicza no i „cały pogrzeb na nic”. 
Tu na wysokości zadania stanął Dworzak –szef Krajowej Rady Kontrolowania Telewizji i Radiofonii i najbezczelniej w świecie odmówił przyznania telewizji Trwam miejsca na tzw. multipleksie czyli wykluczył tego nadawcę z możliwości dotarcia do widzów za pomocą naziemnego przekazu cyfrowego. 
Na tym akcja czyszczenia mediów się nie skończyła. Niewygodni dziennikarze schronili się w dzienniku „Rzeczpospolita” i zaczęli wydawać tygodnik „Uważam Rze”. Tygodnik odniósł nadspodziewany sukces, wkrótce wyprzedził wszystkie „Wprosty”, „Polityki” i „Newsweeki” i zajął pierwsze miejsce wśród tzw. tygodników opinii. I znów Ziemkiewicz, Mazurek, Zalewski, Feussete, Gociek czy Świetlik – mogli bezkarnie nabijać się z rządu, pokazywać absurdy, stawiać niewygodne pytania. No i powiedzcie sami – Szanowni Czytelnicy – czy rząd mógł tolerować takie sianie zamętu? Wszak wiadomo, że partia nasza ma jedynie słuszną linię i każde szkodnictwo powinno być surowo wytępione.  Tak też sie stało.
W ubiegłym roku udziały w spółce wydającej „Rzeczpospolitą” i „uważam Rze” kupił niejaki Grzegorz Hajdarowicz – człowiek nie (bardzo) wiadomo skąd. Najpierw za pożyczone od Leszka Czarneckiego 60 mln odkupił od brytyjskiej firmy udziały w „Rzeczpospolitej”. Z kolei rząd sprzedał mu resztę udziałów na krechę, rozkładając na raty płatności i tak Hajdarowicz stał się panem i władcą ostatniego bastionu niezależnej prasy w III RP. Fakt, że kredytu udzielił Czarnecki (były agent Służby Bezpieczeństwa, a obecnie oligarcha) a także i to, że Hajdarowicz jest osobistym znajomym ministra Grasia zapewne nie zostanie nagłośniony przez Tomasza Lisa.
Po co właściciel plantacji w Brazylii kupuje ostatnie dwa niezależne tytuły dowiedzieliśmy się właśnie w ostatnich dniach. Najpierw czystki dotknęły „Rzeczpospolitą” – w tym znakomitego dziennikarza śledczego, odkrywcę afery hazardowej – Cezarego Gmyza. A w ub. tygodniu został rozpędzony cały zespół tygodnika „Uważam Rze” – „ kury znoszącej złote jajka”. 
W ten sposób Tusk i jego ferajna zadbali, żeby przekaz informacji dla durnego społeczeństwa był spójny. Tylko dobre wiadomości. 
Komunistyczny przywódca Gomułka mawiał, że miejsce opozycji jest w więzieniu. W III RP masowo jeszcze nie wsadzają, dziennikarzom co prawda pozabierali ich gazety, ale przecież zawsze mogą się wypowiadać w internecie, na fejsbuku. 
Nie narzekajcie, zatem malkontenci! Mogło być gorzej! Mogli przecież jeszcze powyrywać paznokcie!
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do