
Ratownicy medyczni domagają się zakupu specjalistycznego sprzętu do kompresji klatki piersiowej. Wniosek w tej sprawie złożyli do starostwa w grudniu zeszłego roku. Do dzisiaj nie otrzymali odpowiedzi. W środę odbyła się w tej sprawie konferencja prasowa, a uczestniczyli w niej radni Koalicji Obywatelskiej.
Próba rozmów ze starostą
W minioną środę do starosty udali się - przewodnicząca komisji zdrowia rady powiatu Bożena Lewińska, radny Daniel Palimąka oraz Ireneusz Szafraniec prezes Polskiego Towarzystwa Ratowników Medycznych. Celem spotkania była walka o zakup sprzętu do kompresji klatki piersiowej, a także sprawa chirurgii naczyniowej w Nysie. Sprzęt do resuscytacji jest ważny w walce np. z koronawirusem. Służy zapewnieniu lepszych efektów reanimacji w przypadku zatrzymania krążenia.
- Ratownicy medyczni złożyli w grudniu do starosty wniosek o zakup tych urządzeń. To wszystko nie znalazło żadnego odzwierciedlenia w działaniu. Mało tego, ratownicy nie dostali odpowiedzi. Ja składałem dwukrotnie interpelację, dlatego teraz udajemy się do starosty, aby temat zrealizować - mówi radny Daniel Palimąka.
Samorządowcy chcą się dołożyć do sprzętu
Lokalne gminy chcą wspomóc zakup sprzętu. - Samorządy Otmuchowa, Korfantowa i Pakosławic chcą dołożyć się do zakupu sprzętu - dodaje radny Palimąka. - Nie stoimy bezczynnie, ponieważ skierowaliśmy wiele pism i próśb do różnych firm. Takich m.in. jak "Górażdże", które obiecały nam, że nas wspomogą kwotą 10 tysięcy złotych. I te pieniądze chcemy jako towarzystwo przeznaczyć na zakup takiego sprzętu. Nie chcemy pieniędzy tylko od starosty, my też robimy coś, co może pomóc w przyszłości pacjentom i nam, służbom medycznym - dodaje prezes Szafraniec.
Urządzenie pozwala prowadzić resuscytację bez przerwy
- Zakup tych urządzeń jest bardzo ważny. Należy spojrzeć na sprawę z dwóch punktów, z punktu widzenia pacjenta oraz ratowników - którzy prowadzą akcję resuscytacyjną. Pacjent ma zapewnioną ciągłość w procesie resuscytacji dzięki użyciu sprzętu. Ratownicy jadąc na akcję są ubrani w strój ochronny i nie mają informacji czy pacjent nie jest zainfekowany koronawirusem. Prowadzenie resuscytacji jest bardzo ciężkim wysiłkiem fizycznym. W tej sytuacji zakup takiego urządzenia jest niezbędny - wyjaśnia przewodnicząca komisji zdrowia Bożena Lewińska.
Nysa pominięta
- Większość karetek w Polsce jest wyposażona w tego typu sprzęt. My w Nysie tego nie mamy. Ten sprzęt służy jak nasze ręce. Pisząc pismo w grudniu do starosty, nie wiedzieliśmy, że będzie covid-19. Już wtedy uważaliśmy, że mieszkańcy naszego powiatu zasługują na to, żeby ich leczyć z największą starannością - dodaje Ireneusz Szafraniec.
W tym roku ratownicy domagają się zakupu co najmniej dwóch urządzeń do dwóch karetek. Docelowo ratownicy starają się o zakup sześciu urządzeń. Koszt jednego waha się między 50 a 60 tysięcy złotych. Czy zespoły ratownictwa medycznego zostaną zabezpieczone i czy mogą liczyć na wsparcie ze strony powiatu?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
palimąka pensję może oddać dla dobra partii i nysy też
A czego nie zakupili jak w poprzedniej koalicji rządzili?Zapomniał?Skleroza?Pod publiczkę!!!