
Władze gminy znowu nie wybrały wykonawcy na przebudowę Placu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, chociaż najtańsza oferta była zaledwie o 40 tys. zł droższa niż kwota jaką na ten cel przeznaczyła gmina. W czasach ciągłego wzrostu cen materiałów budowlanych i usług to niewiele.
Czterech wykonawców zgłosiło się do postępowania na przebudowę Placu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Nysie. Najtańsza oferta zaproponowana przez oferenta wyniosła nieco ponad 1 093 000 zł, zaś najdroższa aż 1 888 000 zł. Z kolei gmina planowała przeznaczyć na ten cel 1 050 000 zł.
Przebudowany miał być cały teren pomiędzy bazyliką a płytą Rynku. Jak zwykle miało się to wiązać z wycinką drzew. Pomimo tego plac miał zachować zielony charakter. Teren miał być wyłożony kostką granitową ciętą i starobrukiem. Na terenie pojawią się nowe ławki, w tym ławki z pergolami, na których rosnąć będą róże. Zasadzone miały zostać klony i katalpy, bluszcz i nowy trawnik.
Inwestycja miała zostać poprzedzona pracami archeologicznymi, które mogły mieć wpływ na ostateczny kształt terenu. Oferenci musieli zapewnić oraz uwzględnić w ofercie koszt nadzoru archeologicznego
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
NO, no, Kolbiarz się dokształca: kostka granitowa cięta, a nie jak dotychczas łupana. Intelektualista.
Brawo ty
Skrzyknę ludzi i się nazbiera. A jakby tak każdy radny i burmistrzowie dali po jednej diecie?