
Nikt nie chciał odśnieżać dróg powiatu nyskiego w Nysie. Na ogłaszane kilka razy przetargi nie zgłosił się żaden wykonawca. Przez ostatnie lata robił to gminny EKOM, jednak reorganizacja spółki sprawiła, że wycofał się z rynku.
- Zostaliśmy zaskoczeni tym, że na ogłaszane przetargi na zimowe utrzymanie dróg powiatowych nie zgłosił się żaden wykonawca. Musimy sobie radzić sami po tym, jak z rynku wycofał się nyski EKOM - nie kryje Tadeusz Dziubandowski, dyrektor Zakładu Utrzymania Dróg. W związku z tym nierówną walkę z zimą na drogach powiatowych w Nysie ZUD toczy własnymi siłami. – Dokupiliśmy sprzęt i wypożyczyliśmy pługopiaskarkę. Mamy 3 jednostki sprzętowe, czyli tyle ile obsługiwały drogi w poprzednich sezonach. Choć nie byliśmy przygotowani na tę sytuację, to myślę, że daliśmy radę - mówi. Wśród tych „jednostek” są dwa traktory, który służą m.in. do koszenia poboczy. W internecie pojawił się też film, na którym widać jak pracownicy ZUD ręcznie posypują Aleję Wojska Polskiego, idąc za samochodem.
Dyrektor podkreśla, że wykonawcy nie udało się wyłonić tylko do utrzymania dróg leżących na terenie gminy Nysa. Jednak to właśnie tu jest ich najwięcej, bo ok. 80 km. W innych odśnieżanie prowadzone jest przez firmy, które wykonują to od lat. – Tak też było w Nysie, gdzie usługi świadczył dla nas EKOM. Jednak po reorganizacji spółki przez gminę Nysa, stało się to niemożliwe, gdyż świadczy ona tylko usługi na drogach gminy Nysa - tłumaczy Tadeusz Dziubandowski. Dyrektor nie kryje, że to utrudniło działanie nie tylko zarządcy dróg powiatowych ale też wojewódzkich. – EKOM ma odpowiedni sprzęt i doświadczonych pracowników. Odśnieżaniem zajmował się od lat. To zaś sprawiło, że trudno znaleźć kogoś, kto go zastąpi. Problemem jest nie tylko odpowiedni sprzęt, ale przede wszystkim ludzie, którzy znają się na tej pracy i chcą ją robić – mówi. Z powodu decyzji gminy sprzęt Ekomu, który obsługiwał drogi gminne, powiatowe i wojewódzkie jest wykorzystywany tylko na tych pierwszych. To wręcz kuriozum, że gminna spółka, która zarabiała na odśnieżaniu dróg w Nysie, wycofała się z rynku.
Tadeusz Dziubandowski poinformował, że odśnieżanie dróg powiatowych w grudniu 2023 r. kosztowało 180 tys. zł czyli o połowę więcej, niż w latach poprzednich. Na całą „akcję zima” w budżecie powiatu zabezpieczono 800 tys. zł. – Oprócz braku wykonawców problemem są też rosnące koszty odśnieżania, które wzrosły o sto procent. W tym roku nie powinno nam zabraknąć pieniędzy na ten cel – przewiduje i przypomina, że drogi utrzymywane są w standardach przewidzianych dla dróg powiatowych. – Na drogach krajowych sypana jest sama sól, a na naszych mieszanka piasku i soli w proporcji 50/50. Pamiętać należy przy tym, że sól nie działa poniżej –6 stopni C.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Człowieku daliście radę, pojedź do gminy Kamiennik,tam jest horror,a on mówi, że dali radę
Zwróćmy się do przedsiębiorców nyskich! Oni mają pieniądze i znajomości. Niech załatwią, żeby już nastąpiła wiosna. :)