
Do lokalu wyborczego przy ul. Jagiełły w Nysie trzeba było się przedzierać przez ogromne kałuże. Burmistrz Kordian Kolbiarz poza wyznaczeniem punktu do głosowania w ogóle nie zainteresował się tym, jak nysanie mają tam dotrzeć.
Droga gruntowa jest własnością gminy. Prowadzi do Domu Działkowca oraz na działki. Stan drogi jest dobrze znany Kordianowi Kolbiarzowi, bo w sprawie jej naprawy w minionej kadencji wielokrotnie interweniowała w imieniu działkowców i mieszkańców pobliskich domów ówczesna radna Danuta Wąsowicz-Hołota. Na budowę nawierzchni gmina nie znalazła pieniędzy, ale wiceburmistrz Marek Rymarz planował zniwelowanie nawierzchni drogi przez zastosowanie kratkowanych płyt, które miały zapobiegać tworzeniu się dziur. Skończyło się tylko na obietnicach.
Przed każdymi wyborami - samorządowymi, parlamentarnymi - poza wyznaczeniem siedziby lokalu wyborczego burmistrz Nysy w ogóle nie interesował się, jak ludzie mają do niego dotrzeć.
Nysanie mieli jednak nadzieję, że zrobi to przynajmniej przed tak ważnymi wyborami - na prezydenta RP. Kordian Kolbiarz i tym razem zlekceważył mieszkańców Nysy, lekceważąc przy tym też kandydatów na głowę państwa.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie