
Mieszkańcy korzystający z przejścia przez Plac Paderewskiego dzwoniąc do naszej redakcji byli zbulwersowani stanem „błotnej” ścieżki, która taką się stała w czasie robót prowadzonych przy budowie nyskiej tężni.
– Przecież ludzie bardzo często chodzą tym skrótem, a teraz jak tam przejść?! Samo błoto! - irytuje się nasz czytelnik. A za komentarz niech posłużą zdjęcia.
Gmina kilka lat temu wyremontowała plac im. Paderewskiego, wykonano też wtedy nową nawierzchnię ścieżek, które teraz rozjeżdżane są przez ciężki sprzęt..
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tu jest przynajmniej przyczyna tego błota Zobaczcie na dopiero co oddany po rewitalizacji skwer gen. Klapka na rogu ulic Wyspiańskiego i Mostowej. Co to jest? Nie da się po tym chodzić, a miało być tak pięknie.
A to proszę Państwa są Ekologiczne nawierzchnie deptaków! Zaczęło się od ścieżek nad rzeką po "modemrnizacji", potem Plac Paderewskiego i teraz świeżo po remoncie następny plac - skwer. Takie nawierzchnie zniechęcają do spacerowania. Latem gdy sucho kurzą uniemożliwia, a kiedy jest mokro mamy błoto. Ale jest ekologicznie.... Tylko po co wydawać pieniądze. Ubić ziemię i efekt ten sam. A co do psucia przy okazji budowania to już normalka. Ulice w centrum porozjeżdżane przy okazji przebudowy Celnej, Rynku, Wrocławskiej i Kolejowej wciàż czekają na naprawę. Zamiast tego jeszcze dokłada budowa na terenie przedszkola. Zapada się chodnik i ulica. Betoniarki rozjeżdżają ulice i chodniki. Blokują też ulice, bez oznakowania i zabezpieczenia. Ot nasza Nysa.
Tym ruskim nigdy nie dogodzisz. Budowa tężni błoto - źle, budowa chodników, za dużo betonu - źle. Wyjedźcie proszę do siebie na wschód i nie róbcie wody z mózgu mieszkańcom.
Co za durny naród w tej Nysie. Ciężarówki pewnie specjalnie rozjeżdżają plac bo nie mają co robić. NN niech trochę też pomyślą, bo jest to żenujące. 100m dalej jest drugie przejście.
Za daleko. One zawsze tendyk chodziły, panie!