
Jak informowaliśmy trzech wykonawców złożyło oferty na budowę powiatowej części centrum przesiadkowego. Wszystkie były wyższe niż kwota jaką na ten cel planowało przeznaczyć starostwo. Powiatowa część budowy nyskiego centrum przesiadkowego będzie kosztować 1,2 mln zł więcej niż planowało wydać starostwo Nie będzie jednak kolejnego przetargu.
Do październikowego przetargu na realizację powiatowej części nyskiego centrum przesiadkowego zgłosiło się trzech oferentów. Najniższa zaproponowana kwota jest wyższa o 1,2 mln zł od kosztorysu starostwa opiewającego na prawie 8,5 mln zł. Nie będzie jednak kolejnego przetargu. Powiat zdecydował się dołożyć do inwestycji. - Nie mamy za wiele czasu, żeby unieważniać postępowanie i rozpisywać nowe, a ceny idą do góry i istnieje bardzo poważne niebezpieczeństwo, że każdy kolejny przetarg nie tylko odsunie nas w czasie przy realizacji inwestycji. Nie mamy żadnej pewności, że którykolwiek z oferentów zaoferuje nam taką cenę, jaką pierwotnie mieliśmy w kosztorysie inwestorskim – mówił podczas ostatniej sesji rady powiatu wicestarosta Damian Nowakowski.
Wicestarosta przyznał, że analizowano także przeprowadzenie korekty projektu, która doprowadziłaby do oszczędności. – Rozważaliśmy rezygnację z powstania jednej zaplanowanej wiaty. Jej koszt w kosztorysie to 2 mln zł, ale tutaj także nie ma pewności, że „wycinając” ją zaoszczędzimy – dodał Damian Nowakowski.
W efekcie zapadła decyzja o zwiększeniu środków budżetowych na inwestycję ze strony powiatu o 800 tys. zł i ze strony gminy o 400 tys. zł
Prawdopodobnie przetarg na realizację powiatowej części wygra ten sam wykonawca, który wykonuje gminną część inwestycji.
Podczas sesji rady powiatu pojawiły się także głosy, że nyskie centrum przesiadkowe to przejaw gigantomanii – obiekt na skalę wojewódzką a nie powiatową.
Zakończenie wszystkich prac planowane jest na wrzesień przyszłego roku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niezłego misia tam budują. Kto tam się będzie przesiadał? I po co miałby to robić? Tam powinien być gigantyczny parking dla samochodów. Ludzie tam powinni zostawiać auto, wchodzić do elektryka i dojeżdżać do centrum bez samochodu. Tak to powinno być zaplanowane. Wyjdzie z tego parodia.
Masz całkowitą racje , będzie to taki Miś na miarę naszych czasów . Ktoś co to wymyślił ma nieźle zryty beret.
Układ i treść tych znaków na zdjęciu wręcz powalający ! Brakuje jednej tablicy- W tył zwrot !
Czemu takie negatywne opinie , a moze nie bedzie tak zle. Dworzec PKP-PKS jest potrzebny , to tam jest centrum miasta , to miejsce gdzie ludzie przyjezdzaja I odjezdzaja , przychodza zobaczyc dzieci pociagi I ladne autobusy, a nie tylko auta,auta,auta. Nysa jest zatkana autami, jakby mieszkancy mogli to do sklepu w regaly by wjezdzali . Istnieje potrzeby aby urzednicy zrozumieli ze Nysa jest wezlem komunikacyjnym podsudeckiej lini autobusowo-pociagowej,dbal o to niemiecki inwestor transportowy , przeciez ok 80 procent wiosek wokol Nysy mialo polaczenia kolejowe oraz autobusowe w 100 procentach I komu to przeszkadzalo. A dzisiaj bawimy sie w wykopaliska, pomnikomanie, a swiat nam ucieka , w nowoczesnosc trzeba inwestowac a nie siedziec z zalozonymi rekoma I biadolic ze inni maja a u nss sredniowiecze
Gość :masz rację , niech mieszkańcy jadą do Ziębice, Nowej Rudy , tam dopiero jest średniowiecze . W Nysie zaczyna być coraz lepiej , naprawić dworzec i okolice , tereny po byłej rzeźni , a przede wszystkim tereny po FSD i będzie miasto swój wygląd , Roterdamem , Gdańskiem czy Krakowem to nie będziemy .