W środę ok. godziny 11:00 doszło do pożaru samochodu osobowego, zaparkowanego pod budynkiem mieszkalnym w nyskim Rynku.
Pożar ugasił przybyły na miejsce jeden zastęp strażaków z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej PSP w Nysie. Na miejscu pracowała też policja. Do wybuchu ognia doszło w komorze silnika toyoty, która zaparkowana była na parkingu podwórkowym przy Rynku. Dzięki szybkiej akcji ogień nie rozprzestrzenił się na sąsiednie pojazdy. Przyczyną było prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dość często jako przyczynę pożarów podaje się zwarcie instalacji elektrycznej. A przecież istnieją zabezpieczenia w postaci tzw. bezpieczników, które przeciążone zbyt dużym prądem (następuje to w czasie zwarcia obwodu), powodują rozłączenie zasilania. Dlaczego zatem dochodzi do pożarów, których przyczyną jest jakoby zwarcie? Czy ktoś może mi to wyjaśnić?
Zapewne winne są stacje diagnostyczne dopuszczające każdego złoma, który w normalnym kraju nie miałby prawa jechać nawet na lawecie. Dlatego należy jak najszybciej zdelegalizować polskie stacje diagnostyczne.
Jezus jaki inteligent... do jakiego gimnazjum będziesz startował?
A może tylko niemieckie dopuścić ?
Dobrze że nie elektryk, bo by gasili go cały dzień a i tak by się tlił
ubezpieczenie bylo?
to wina Tuska napewno
Pewnie wina Kaczyńskiego albo Kamińskiego.
Na betonie się zapalił?
Najprosciej zwalić na zwarie w instalacji, przewody spalone do ładu nikt nie dojdzie