
Do profanacji miejsca kultu doszło w kaplicy św. Antoniego w Piątkowicach (kościółek znajduje się na terenie w stronę Lasocic).
- 17 grudnia wpłynęło zgłoszenie dotyczące zniszczenia jednej z kaplic na terenie gminy Łambinowice – informuje rzecznik nyskiej policji Janina Rudkowska. - Na miejscu policjanci potwierdzili treść zgłoszenia ustalając, iż do zdarzenia doszło w godzinach nocnych. W obiekcie doszło do wywrócenia drewnianego ołtarza, uszkodzenia figurek oraz zniszczenia wyposażenia.
W tej sprawie jest prowadzone postępowanie przez policjantów z Komisariatu Policji w Korfantowie.
Kaplica znajduje się w urokliwym miejscu, tuż przy stawie. Odprawiane są w niej msze św. i nabożeństwa głównie w okresie wiosenno–letnim. Wierni uczestniczą m.in. w odprawianych tutaj nabożeństwach majowych. Wszyscy byli oburzeni informacją o profanacji miejsca kultu.
– Świat się kończy, żeby dochodziło do zniszczenia miejsca kultu! Wyrwali m.in. kinkiet ze ściany i wrzucili go do stawu! Dobrze, że nie ukradli np. stacji drogi krzyżowej, która również się tam znajduje – powiedzieli nam mieszkańcy Piątkowic.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Typową dzicz. Nie doszukiwał bym się jakichkolwiek pobudek. Zniszczyć zdewastować ot tak po rusku. Ławka połamać , plaża rozbić butelki , kosz na śmieci przewrócić , kwiaty zdeptać, nowa fasada zabazgrać sprayem , kaplica zdewastować. Ponieważ sowiecka kultura to najlepsze metody walki z nią to też sowieckie. Tęgie pałowanie i obóz pracy. A że u nas demokracją, to resocjalizacja , odwołanie do wrażliwości jednostki, prośba o poprawę , rozmowa że tak nie wolno i jest jak jest.
Sprawa umorzona albo niska szkodliwość czynu.
pod patronatem fundacji -róbta co chceta-
a dlaczego tak sie dzieje? bo rosnie nam szara tepa dzicz nie nauczona przez swoich rodzicow, Kiedys do kosciola chodzilo sie pomodlic o kazdej porze bo drzwi byly zawsze otwarte. A teraz sa zamykane przed wiernymi , tlumaczac ze koty laza po Kosciele. Zwykla ciemnota-Kosciół dla wybranych.