Na jednej z posesji w Wójcicach trwa budowa domu. Na terenie pracuje koparka i wywrotka należące do Wodociągów i Kanalizacji „AKWA” z Nysy. Problem w tym, że gminna spółka nie świadczy usług zewnętrznych. Jak się okazało dom należy do syna jednego z kierowników spółki. Zgodę na wykorzystanie sprzętu miała wydać prezes Edyta Peikert.
Pod koniec maja natknęliśmy się na wywrotkę Akwy, jadącą drogą krajową nr 46 w kierunku Otmuchowa, a więc poza obszarem gminy Nysa. Jadąc za nią trafiliśmy na prywatną posesję w Wójcicach. Na miejscu roboty ziemne wykonywał pracownik Akwy należącą do nyskiej spółki koparką. Po załadunku ziemi ciężarówka Akwy wywiozła ją.
WiK Akwa to tzw. spółka strategiczna, której sprzęt ma służyć przede wszystkim do usuwania awarii gminnej sieci wodnokanalizacyjnej.
Pytamy więc Akwę, czy świadczy usługi zewnętrzne wykonywane koparkami i samochodami ciężarowymi, prosimy o udokumentowanie zlecenia w Wójcicach, a także chcemy znać cennik usług i gdzie została wywieziona ziemia. W końcu pytamy też, kto zlecił te prace? Na pytania skierowane do Akwy zazwyczaj odpowiadała nam prezes Edyta Peikert. W tym przypadku było inaczej, bo pod odpowiedziami podpisała się Ewa Rakszewska, kierownik działu eksploatacji gminnej spółki wodnokanalizacyjnej. - W odpowiedzi na Pana pytania informuję, że Spółka nie świadczy usług zewnętrznych samochodami ciężarowymi i koparkami. W dniu podanym przez Pana sprzęt ten był używany w Wójcicach na wniosek zainteresowanego - zatrudnionego u nas pracownika do celów prywatnych po uzyskaniu zgody Zarządu Spółki. Uzyskany tam humus został zagospodarowany na terenie oczyszczalni ścieków – napisała.
W odpowiedzi na zapytanie informuję, że sprzęt w Wójcicach był używany na podstawie zgody Zarządu Spółki na prośbę pracownika. Właścicielem nieruchomości, na której sprzęt pracował, jest wieloletni, etatowy pracownik Spółki. Faktura za użyczenie sprzętu została wystawiona w wysokości 700 zł. Ewa Rakszewska
Oczywiście będąc na miejscu szybko ustaliliśmy, że sprzęt Akwy pracuje na posesji należącej do syna pani Ewy Rakszewskiej. Przypadkowi mieszkańcy mówili, że to nie pierwszy raz, kiedy widzieli tam pojazdy Akwy. Jednak, żeby się upewnić, pytamy czy to prawda, że sprzęt był wykorzystywany na posesji członka rodziny pani kierownik działu eksploatacji i ile to kosztowało. W odpowiedzi sama zainteresowana potwierdziła, że sprzęt był używany na posesji członka jej rodziny, który jest wieloletnim, etatowym pracownikiem Spółki „AKWA". Nie chodzi jednak o syna, tylko synową, która też jest pracownikiem gminnej spółki.
Pani kierownik poinformowała nas też, że faktura za użyczenie sprzętu została wystawiona na kwotę 700 zł brutto, czyli 569 netto. Nie było to tylko użyczenie, bo zaangażowani byli też w to, w godzinach pracy, pracownicy Akwy. Kwota za dzień pracy koparki, transport ziemi samochodem ciężarowym i jej utylizację jest bardzo niska. Biorąc pod uwagę jeszcze koszty pracowników, paliwo i amortyzację sprzętu to jak za darmo! Tylko koszty wynajęcia koparki, jak się dowiedzieliśmy w jednej z firm, wynoszą 250 zł za pierwszą godzinę i 150 za każdą następną. Dniówka, czyli 8 godzin to już 1300 zł. Podobnie kosztuje wynajęcia ciężarówki z wywozem ziemi, której nie można wysypać byle gdzie. Jeśli jest to ziemia z budowy, to powinna trafić na składowisko odpadów komunalnych.
Oprócz rażąco niskiej kwoty faktury, wątpliwości budzi też data jej wystawienia. Dlaczego za usługę z maja br. rachunek wystawiono dopiero 5 lipca? Oczywiście to z pewnością przypadek, że fakturę wystawiono po tym, kiedy sprawą zainteresowały się „Nowiny”.
Podczas pracy nad artykułem dotarliśmy do byłych i obecnych pracowników firmy, którzy nie kryli, że to nie jedyne prace, które były wykonywane na posesji w Wójcicach na koszt spółki Akwa. Pracownicy w godzinach pracy mieli tam wykonywać też kanalizację czy instalację centralnego ogrzewania. Oficjalnie zajmowali się wtedy konserwacją sieci. Jeden z byłych pracowników mówi, że wykorzystywanie stanowiska służbowego do celów prywatnych trwa od dłuższego czasu i nie tylko w Wójcicach.
Ewa Rakszewska zaprzecza temu, że pracownicy spółki byli angażowani przez nią do wykonywania innych prac w Wójcicach. Poinformowała nas też, że zgodę na użycie sprzętu spółki do celów prywatnych wydano pracownikom 11 razy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To standard swego czasu pracowałem jako ładowacz nieczystości w KOMUNALNIK NYSA gdzie pewnego razu zawieźli nas po pracy pod dom prezesa firmy, żebyśmy żwir zwieziony pod dom na kupkę rozplantowali łopatami, pod garażem i bramą wjazdową.
Komunalnik to prywatna firma. Jest różnica, między Akwą finansowana z pieniędzy podatników i Komunalnikiem, nie sądzisz?
To znaczy że można wykorzystywać pracownika jak się chce patrz prywatna firma a nie z tym co jest napisane w umowie o pracę patrz zawarta i opisana jaką pracę nasz wykonywać ? I być przymuszany do pracy niezgodnie z tym co zostało zawarte w umowie po godzinach i za darmochę ? Bo prezes ma taki kaprys .
To znaczy że można wykorzystywać pracownika jak się chce patrz prywatna firma a nie z tym co jest napisane w umowie o pracę patrz zawarta i opisana jaką pracę masz wykonywać ? I być przymuszany do pracy niezgodnie z tym co zostało zawarte w umowie po godzinach i za darmochę ? Bo prezes ma taki kaprys .
Takie praktyki dotyczą wszystkich spółek gminnych,w godzinach pracy pracownicy wykonują prywatę gminnym sprzętem!!! To jest norma w tych spółkach . Rączką rączkę myje -a my mieszkańcy Nysy za wszystko płacimy ciężko zarobionymi pieniążkami -bravo
O kurde ale afera niczym Amber Gold Jozia Baka i spolki,ktorzy o niej z ojcem czyli z Donaldem wiedzieli a nie powiedzieli a tutaj obywatelski obowiązek mieszkańcy Wojcic spelnili i wszędzie i wszystkim na opowiadali i donosy zrobili . Czy z obowiązu czy z zazdrości czy z miłości? Tego nie wiemy. Ale wiemy ,że Wójcice to napływ ludzi ze wschodu a oni to są rzetelni uczciwi i sprawiedliwi że Ho,Ho,Ho. Nawet sami wyroki wykonują i nikt nie odpowiada,bo ludzie się boją,że się nie ostoją!!!! Wójcice, Wójcice wieś wam się rozwija ,pięknieje a wam przeszkadza,że ktoś dom buduje i w Akwie on czy rodzina pracuje. A jak nie pracuje to wam pasuje?
Mentalność chłopa pańszczyźnianego, albo jełopa ekonomicznego. Inaczej nie da się tego nazwać. Nie rozumiesz, że na koszt ludzi którzy płacą rachunki za wodę i ścieki to jest budowane? Nie ogarniasz tego człowieku że jesteś dymany na kasę?
Ja nie wiem co Ty bierzesz, ale powinieneś brać po pół. W ogóle myślisz nad tym co piszesz??? Bez ładu i składu. Pewnie pracownik AKWY.
W ciula robi was kierowniczka , ona po prostu może wiele bo wie o grszeftach prezeski z UM , tak w akawie dzielę się od dawna , nawet domki budowane na jeziorze już mają swoich właścicieli i to w tych dobrych miejscach i pełnym wyposażeniem, o jakich inni mogą marzyć , a oni już są na swoim .
NN złóżcie zawiadomienie do prokuratury!
Tak szczególnie niech sprawdza Akwa Marinę i umowy z Prezeski syna dziewczyną na niby kontrolowanie grzejników złodziejstwo ,kradzież pieniędzy państwowych
To złodziejka za nasze pieniądze buduje dom bachorowi to już śmierdzi pora to nagłośnić trzeba zawiadomić prokuraturę i urząd skarbowy też będzie miał co robić z babsztylem i jej bachorem bo aby budować trzeba się skrupulatnie rozliczyć ...
I jeszcze spytajcie się jak synek okrada ludzi a potem sądy umarzają ogromne kwoty od ludzi wyłudza a mamusia i inni załatwiają potem łącznie z jego adwokatem dosłownie załatwiają ale im przeszkodziła obecna władza niech wszyscy okradzeni zgłoszą na tego oszusta handlarza syneczka
Kto buduje za twoje marne kilka złoty z podatku komu dom? Niedoedukowany nyski pajacu. Zazdrość i pogarda w Nysie jest na pierwszym miejscu.
W Białej Prudnickiej jest tak samo a przynajmniej było do niedawna Urzędnicy dokładnie wiedzą kto i gdzie a zwłaszcza sąsiedzi
Bo myślą, że spolka Akwa to jest ich własnością i jezioro też. Trzeba przypomnieć że jesteście naszymi pracownikami i coś Was tam strasznie dozo. Własnością Akwy jest społeczeństwo Nysy.
A z ts niby kara 100 mln to co to było jakiś spektakl dla gawiedzi. Chcemy wiedzieć jaki konsekwencje poniesli zrzadzajacy spółką i ile osób zwolnio .
Możecie jej razem z NN skoczyć na kant, człowieka uczciwego oskarżą a takie paszkwile są nietykalne bo jest ciche przyzwolenie Pani prezes, dostanie w kopercie i oko przymyka ma już doświadczenie z poprzedniej pracy tam się dopiero wały kręciło będąc sekretarzem nauczyło się jak się sprawy załatwia.
Campus POlska Przyszłości
No to B. W. do ataku , ślimakowa będzie na deser w Polanicy
Rakszewska dziwnym trafem została zwolniona. AKWY.Pan prokurent i dyrektor techniczny nie wytrzymał i sam się zwolnił . Koalicjanci z PO kołnierza Betoniarza pilarza ,wy się kurwa kompromitujecie gnoje .To po to Polacy stali w kolejkach w nocy żebyście stali się takimi szmatami i zawierali koalicję z tymi szujami dawnymi koalicjantami pizdow z pizdu .
Ty też bierz połowę z tego co bierzesz .
Jak słyszę nazwisko Rakszewska, to mi się przypomina z PRL prezes Spółdzielni Ogrodniczej w Nysie o tym samym nazwisku i pewnie był dużo lepszy w kręceniu wałów od tej pani. Swoją drogą jak piszecie 11 zezwoleń i faktura brutto na 700 pln to cieniutko to wychodzi w statystyce
Zaskoczenia nie ma. Zdziwienia także nie. Wszystko jasne. Kurewstwo i złodziejstwo.
Kiedy pani prezes poda się do dymisji.
Nic nie piszecie kto kogo bzyka w akwie?
Trzęsiecie porami w Akwie, czy dalej lecicie na beszczela
Panie Kuglarz może wreszcie weźmie się Pan do roboty. Bo jak przypuszczałem to tylko Smoter próbuje zagłębiać się w problemy mieszkańców.
Dokładnie Kuglarz do roboty ! A nie tylko wesołe miny robić i brać dietę radnego.
Dokładnie Kuglarz do roboty ! A nie tylko wesołe miny robić i brać dietę radnego.
Chyba żartujesz nie tylko Kuglarz I Smoter biorą dietę idź pan do tego na kogo Pan głosował każdy ma swojego radnego A może Pani Trytko pomoże?
Złodziejstwo. To jest coś nowego? Jakaś rewelacja na tym terenie? Tu co drugi żyje ze złodziejstwa! Od dzikusów obdzierających dach starego dworu z miedzianej blachy (Siestrzechowice), poprzez różnych cwaniaczków pozorujących pracę, na tzw. władzy skończywszy. Nic nowego pod słońcem!
Ja bym poprostu postawił więcej budek /kas/nad jeziorem będzie wtedy więcej sprzętu.
Ponoć największą wprawę w wykorzystywaniu zasobów ( sprzęt i materiały ) AKWA sp. z o.o. mają pracownicy Pan Robert i Pani Elwira. Kompleksowa obsługa w zakresie przyłączy i nie tylko.