
Zuzanna Artwik - 25.05.2010, Szkoła Mistrzostwa Sportowego, Racibórz, klasa VIIIs
„Nowiny Nyskie” - Pływanie to Twoja wielka pasja. Jak to się zaczęło?
Zuzanna Artwik - W wieku czterech lat tato zaprowadził mnie i moją siostrę bliźniaczkę Hanię na pływalnię i zapisał nas do Szkoły Pływania Wodny Świat w Nysie, którą prowadziła Barbara Kołodziej. I to ona zaszczepiła nam bakcyla pływania.
- Pamiętasz swoje pierwsze zawody pływackie?
- Tego się nie zapomina. W I klasie szkoły podstawowej wystartowałam w mikołajkowych zawodach pływackich, które odbywały się w Nysie.
- Tak na dobre zaczęłaś profesjonalnie trenować, jak w Nysie powstał profesjonalny klub pływacki.
- To prawda. Dzięki temu mogłam się pokazać na arenie ogólnopolskiej. Bardzo dużo zawdzięczam ludziom, którzy ten klub stworzyli i go dzisiaj prowadzą.
- Dzisiaj jednak już nie jesteś członkiem tego klubu?
- Zgadza się. Obecnie jestem zawodniczką klubu Akademia SMS Racibórz.
- Dlaczego taka decyzja?
- Chcę się rozwijać i dlatego skorzystałam z oferty Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Raciborzu.
- Każdy może się tam dostać?
- Oczywiście, że nie. Trzeba przejść tam na miejscu odpowiednie testy i jeżeli miejscowi trenerzy stwierdzą, że masz potencjał na dobrą zawodniczkę to wtedy otrzymujesz propozycję dołączenia do Akademii SMS Racibórz.
- Style jakimi pływasz?
- Próbowałam pływać stylem zmiennym i grzebietowym, ale preferuję zdecydowanie styl klasyczny.
- Największy Twój dotychczasowy sukces pływacki?
- Myślę, że start na tegorocznych mistrzostwach Polski, gdzie na dystansie 200 metrów stylem klasycznym zajęłam 29 miejsce.
- Czyli do finału B było bardzo blisko?
- Nie tylko blisko, ale bardzo blisko. W tym roku jednak się nie udało. Gorąco jednak wierzę, że w przyszłym roku uda mi się już awansować do finału.
- Czy próbowałaś też uprawiać inne dyscypliny sportowe?
- Miałam przygodę z piłką nożną, siatkówką i łyżwiarstwem figurowym, ale tak na dobrą sprawę, żadna z tych dyscyplin sportowych nie równa się z pływaniem.
- Twoje największe marzenie sportowe?
- Nie będę oryginalna. Występ na igrzyskach olimpijskich. Nie ma ważniejszego wydarzenia sportowego na świecie jak igrzyska olimpijskie. Więc cel może być jeden.
- Ulubiony przedmiot w szkole?
- Historia i oczywiście wychowanie fizyczne.
- Trenujesz w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Raciborzu. Jak często trenujesz?
- Nie będę ukrywała, że są to bardzo ciężkie treningi. Codziennie mamy dwie sesje treningowe po dwie godziny. Dodatkowo dwa razy w tygodniu mamy siłownię.
- Nie masz tego dość?
- Zdecydowanie nie. Kocham pływać, więc to mnie nie męczy tylko motywuje do dalszej pracy.
- Wymarzone wakacje?
- Chciałabym spędzić na Ibizie lub polecieć na Hawaje.
- Najpiękniejsze miasto w Polsce?
- Kraków.
- Zainteresowania pozasportowe?
- Mój cały świat kręci się wokół sportu. Jak nie trenuję i nie startuję w zawodach to namiętnie oglądam transmisje sportowe.
- Oglądasz wszystkie dyscypliny sportowe, czy tylko pływanie?
- Staram się oglądać wszystkie dyscypliny sportowe, a igrzyska olimpijskie śledziłam od dechy do dechy.
- Czy najbliższa rodzina interesuje się waszymi wynikami sportowymi?
- Oczywiście. Wielkie wsparcie mam w rodzicach i dziadkach?
- Dziękuję bardzo za rozmowę.
- Również dziękuję.
Z Zuzanną Artwik
rozmawiał
Krzysztof Centner
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie