
Sławomir Siwy, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Krajowej Administracji Skarbowej „Celnicy PL” zrzeszającego ok. 5 tys. funkcjonariuszy i pracowników, po latach batalii – także przed sądem – został przywrócony do służby. Wrócił do niej 13 grudnia.
Sławomir Siwy jest mieszkańcem Nysy, gdzie pracował w urzędzie celnym. - Szykany wobec mnie rozpoczęły się już w grudniu 2008 roku wspomina.
Sławomir Siwy decyzją dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Opolu, został wydalony ze Służby Celno-Skarbowej. W decyzji też znalazły się skandaliczne zwroty, których - jak podkreślał wielokrotnie Siwy - w decyzji administracyjnej nie powinno być. – Te zwroty dotyczyły mojej osoby, które nie powinny nigdy znaleźć się w oficjalnym piśmie - a co dopiero decyzji administracyjnej, które naruszały nie tylko moje dobra osobiste od strony cywilnej, ale też etos funkcjonariusza i urzędnika państwowego podpisującego taki dokument. Być może o to chodziło, żeby się pozbyć przewodniczącego związku, który jest dociekliwy, dokuczliwy, dotyka niewygodnych tematów - dodaje.
Wszystko to trwało od września 2017 roku do 13 grudnia 2021 roku. - Za ten cały okres dyskryminacji wytoczyłem proces Izbie Administracji Skarbowej w Opolu jako pracodawcy. W ubiegłym tygodniu zakończyła się ona ugodą i przyznaniem mi odszkodowania. Przez te cztery lata mam bowiem wyrwę w służbie. Mam zaliczoną – z mocy prawa - ciągłość służby, ale nie zwraca się wynagrodzenia - dodaje.
Przypomnijmy, że w międzyczasie (w 2019 roku) Sławomir Siwy zeznawał przed komisją śledczą ds. VAT, gdzie ujawnił, że celnicy już od 2009 roku alarmowali najważniejszych ludzi w Polsce o nieprawidłowościach i ewidentnych przekrętach, których dopuszczali się wysoko postawieni urzędnicy Ministerstwa Finansów i Służby Celnej. Jak podkreślał, minister Jan Rostowski, premier Donald Tusk, a także inni ministrowie, a nawet marszałkowie Sejmu i Senatu byli głusi na apele i alarmujące raporty celników. - Powiedziałem jak było, ale co dalej robi z tym prokuratura nie wiem, bo dokumentację z posiedzeń komisji przejęła Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. To był koniec prac komisji. Po mnie zeznawał tylko Sławomir Nowak. Uważam, że ujawniłem wątki, którymi komisja wcześniej nie zajmowała się i którymi należało się jeszcze zająć – dodaje.#
ag
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W naszym kraju rządzi MAFIA i to na każdym szczeblu.
co ty chcesz od nowaka........giertych to nie mafia