
Podczas ostatniej sesji rady powiatu Paweł Szymkowicz dopytywał zarząd powiatu co było przyczyną odmowy udzielenia wsparcia finansowego Głuchołaskiej Grupie Poszukiwawczo – Ratowniczej. Grupa, która działa od niedawna chciałaby zakupić drona mającego służyć działaniom w terenie.
- Wiem, że to grupa bardzo zaangażowana w to co robi - to ludzie, którzy wciąż się szkolą. Na naszym terenie nie ma GOPR-u, a większość zadań ratowniczych wykonują strażacy. Taka grupa jest więc tym bardziej potrzebna i proszę przy najbliższej przyszłości traktować tych ludzi poważnie, bo oni bardzo poważnie podchodzą do zadań, które sobie wyznaczyli – dodał radny.
Jak wyjaśnił szef Głuchołaskiej Grupy Poszukiwawczo – Ratowniczej Tomasz Śmietanka stowarzyszenie wystąpiło z wnioskiem do powiatu nyskiego, prudnickiego, głubczyckiego oraz gmin z tego terenu o współfinansowanie zakupu drona, którego koszt to ok. 100 tys. zł. Sprzęt z kamerą termowizyjną byłby wykorzystywany do działań ratowniczo – poszukiwawczych. – Liczyliśmy, że jeśli każdy samorząd dorzuci przysłowiową złotówkę to będziemy go w stanie nabyć. W zamian chcemy pomagać samorządom – dzięki doposażeniu takiego drona w czujnik smogu badalibyśmy jakość powietrza na terenach gmin, które by nas wsparły – tłumaczył Tomasz Śmietanka, szef GGPR.
Starosta nyski Andrzej Kruczkiewicz stwierdził, że Głuchołaska Grupa Poszukiwawczo – Ratownicza złożyła wniosek po czasie, ale może ubiegać się o dofinansowanie w kolejnym półroczu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie