
W czwartek nad ranem doszło do pożaru boksu śmietnikowego na osiedlu Szymona Koszyka w Głuchołazach. Spłonęły wszystkie stojące w nim plastikowe pojemniki. W pobliżu zaparkowane były samochody mieszkańców.
Ogień został zauważony ok. 4:00 nad ranem. - Obudziły nas syreny strażackie, kiedy wyjrzeliśmy przez okno, to zobaczyliśmy olbrzymia łunę ognia wydostającą się z boksu śmietnikowego - mówią mieszkańcy ul. Nałkowskiej w Głuchołazach. Obok zaparkowane były pojazdy, które mieszkańcy w porę przestawili. Strażacy z Głuchołaz ugasili ogień, ale pojemnik spłonęły doszczętnie.
- To były nowe boksy śmietnikowe, jeszcze nawet nieskończone, które miały chronić nas przed podrzucaniem śmieci - dodaje świadek. Mieszkańcy obawiają się, że w Głuchołazach znów grasuje podpalacz. Kilka tygodni temu pisaliśmy, że ktoś podpalił pojemniki na śmieci w innej części miasta. Policja szuka sprawcy. Straty to kilka tysięcy złotych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Róbta co chceta ! ! !