
Gminne spółki, choć są monopolistami na rynku, zanotowały w ubiegłym roku duże straty. W związku z tym mieszkańcy już muszą szykować się na podwyżki cen wody i ścieków, śmieci i ciepła. Pomimo to radni większością głosów zaakceptowali sprawozdania z ich działalności w 2020 r.
Oprócz podstawowej działalności spółki zajmują się też dodatkową, niekoniecznie związaną z celem ich powołania. Akwa prowadzi ośrodek nad Jeziorem Nyskim, a Agencja Rozwoju Nysy halę sportową i kąpielisko Frajda. Ekom i Nyska Energetyka Cieplna sponsorują sport, na czele ze Stalą Nysa, która również jest spółką gminną.
Płacimy za straty
Tradycyjnie rekordzistą jest Agencja Rozwoju Nysy, która zanotowała w 2020 r. ponad 5 mln zł straty (4,3 mln zł w 2019 r.). Spółkę rozkłada działalność rozrywkowa – Hala Nysa, kąpielisko Frajda i inne tego typu obiekty. Koszty działalności ARN wzrosły w 2020 r. z 11,9 mln zł do 12,6 mln zł. - Wyższe koszty spowodowane są głównie funkcjonowaniem kąpieliska miejskiego oraz wzrostem kosztów za media we wszystkich obiektach – poinformował prezes Bogdan Wyczałkowski. W ubiegłym roku tylko działalność Frajdy kosztowała 2,3 mln zł (1,7 w 2019 r.), przy przychodzie 198 tys. zł! Strata, to jak łatwo policzyć 2,1 mln zł. Trzeba zaznaczyć, że kąpielisko pomimo pandemii nie było zamknięte. To zaś oznacza, że większe straty przynosi jego działalność, niż to kiedy jest zamknięte. Drugą kotwicą ARN jest Hala Nysa. Obiekt zanotował w 2020 roku 1,1 mln zł straty.
Spółka kierowana przez Bogdana Wyczałkowskiego o nic się jednak nie martwi, bo co roku jest dofinansowywana z budżetu gminy milionami złotych. W 2020 r. na jej konto wpłynęło 5,4 mln zł, czyli więcej niż jej strata.
Śmieci podrożeją
W 2020 roku ujemny bilans finansowy z działalności osiągnął też Ekom. Strata to ponad 2,1 mln zł (netto). Szefostwo firmy tłumaczy uzyskanie niekorzystnego wyniku finansowego faktem gwałtownego wzrostu stawek tzw. opłaty środowiskowej wpłacanej na konto Urzędu Marszałkowskiego w Opolu. Strata byłaby jeszcze większa gdyby nie dotacja w ramach tarczy antykryzysowej, którą spółka otrzymała w wysokości 1 mln zł. Nie jest tajemnicą, że EKOM stratę może zrekompensować tylko podwyżką cen swoich usług. To zaś oznacza wzrost opłat za śmieci dla mieszkańców Nysy, którzy stanowią największe grono klientów przedsiębiorstwa. Obecna stawka to 22 zł za osobę, ile trzeba będzie zapłacić, żeby pokryć straty?
Zysk, ale...
Spółką, która przyniosła w ub. roku zysk jest Nyska Energetyka Cieplna. Było to 360 tys. zł, ale strata z lat poprzednich wynosi ok. 5,7 mln zł. Gorzej wyglądał wynik finansowy przedsiębiorstwa ze sprzedaży, gdzie zanotowano stratę w wysokości 0,87 mln zł. To jednak nic przy tej z poprzedniego roku, która wyniosła 3,6 mln. Koszty działalności firmy wyniosły ponad 28 mln zł i były o ponad 2 mln mniejsze niż w 2019 r. Same wynagrodzenia pochłonęły 8 mln zł, a koszty zarządu ponad 3 mln.
Akwa – 2 mln więcej na wynagrodzenia
Zyskiem z ogólnej działalności może też się pochwalić spółka Akwa. Wykazała na plusie 550 tys. zł, na który wpływ miało 1,5 mln zł dotacji zewnętrznej (m.in. tarcza antykryzysowa). Firma poniosła natomiast stratę na sprzedaży wody i ścieków w wysokości 1,4 mln zł. Jest to o tyle istotne, że strata ze sprzedaży otwiera drogę do podwyżek opłat za świadczone usługi. W Akwie w ciągu roku o 2 mln zł wzrosły wydatki na wynagrodzenia! W 2020 r. wyniosły one 10,2 mln zł, kiedy rok wcześniej 8,2 mln zł. Na działalność firmy ma wpływ ośrodek nad Jeziorem Nyskim, który nie ma nic wspólnego z celami jej działania. Do „Akwa Mariny” dołożono 1,4 mln zł, a same koszty działalności wyniosły 2,4 mln zł.
Kopciuszkiem wśród nyskich spółek miejskich jest MZK. Jej sprzedaż to niecałe 8 mln zł, a koszty działalności to 8,5 mln zł. Wśród nich dominują wynagrodzenia na poziomie 4,2 mln zł. Spółka z podstawowej działalności zanotowała stratę w wysokości 570 tys. zł, ale dzięki innym dochodom ogólnie zanotowała zysk na poziomie 21 tys. zł, do czego przyczyniła się dotacja z tarczy antykryzysowej w wysokości 170 tys. zł.
Większość spółek łączy też to, że wspierają działalność klubu sportowego Stal Nysa, który również jest gminną spółką. Jego starta to 3 mln zł.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mamy nowych siatkarzy o prezesa będzie dobrze przy pustych trybunach !!!!!!!!?
...
Pytanie zasadnicze - po co im to. Bez sensu. Chcieli coś zrobić dla mieszkańców niech obniżą ceny dostawy wody i odbioru ścieków.
Mieszkańców zaraz może szlag trafić Ekom podwyżki szykuje uzasadnienie robiąc że coś tam gdyby takiego parasola ochrony ze strony urzędu miasta nysy nie miał to być może dawno by ich plajta lub widmo bankructwo dotknęło
Szanowni Państwo , takie są efekty gdy miastem rządzą ludzie, którzy sami nigdy nie działali w biznesie , tylko brali kasę ze środków państwowych lub samorządowych . Ja nie głosowałem na kołnierza , a Wy wybraliście ich na własne życzenie.
No i się zaczyna banda nieudaczników z nysich spółek która dostała się po koleżeńsku do koryta nie potrafiąca zarządzać nawet ruchem na parkingu pod biedronka zwala winę i długi na mieszkańców i obarcz ich za swoje błedy.To się nadaje do NIK to do prokuratury.
Może szykują Ekom do prywatyzacji dla swoich , czym większa strata tym cena niższa. A śmieci to świetny biznes dla ludzi biznesu a nie dla tych nieudaczników .
no i jeszcze pensja dla "szwagierki"
Powinna kiedyś kontrakt na wywóz śmieci w nysie i inna firma zdobyć co oni sobie myślą tak jak ktoś powiedział za błędy i niudaczność W spółkach jak Ekom i innych mieszkańcy nysy mają pokryć, pandemia covid -19 to ich wymówka za straty wirus ma odpowiadać !! jak ktoś powiedział NIK i prokuratura powinna się tym zająć.
Na pewno będzie taniej...jak wejdzie Remondis to jakieś 36 zł/osobę. A jak wejdzie ECO to będzie jakieś 50% drożej za ciepło.
Pokaz anty zarządzania spółkami , oraz zupełny brak nadzoru przez Burmistrza.
Żeby mieć nadzór trzeba się na czymś znać
Bedzie Nysa bankrutem, dp czego doprpwadza spolki pod rzadami KK ,amialo byc pieknie I rozowo a wyszlo jak zawsxe do dupy.
To nie chodzi o brak nadzoru, to chodzi o niegospodarność, gdyby spółki miały zyski i z nich finansowały fajerwerki "burmiszcza" to można byłoby to jeszcze zrozumieć, ale jak rok w rok mają straty i utrzymują ten bajzel, to jest działanie na szkodę spółek. Władza tego wymaga od spółek, więc to akceptuje, a radni przyklepują na sesjach absolutoryjnych. To jest patologia.
Nie wiem czy zauważyliście jedną prawidłowość. Spółki, które muszą sponsorować sport mają długi i wychodzą na minus na koniec roku. Ale jest JEDNA spółka, która nie sponsoruje sportu i ona wyszła na plus. Kopciuszek, do którego nie trzeba dokładać ;) Czyli może się to wszystko opłacać, tylko trzeba wyciąć pasożytów.