
W marcu 2017 roku oddano do użytkowania Strzelnicę Gminną im. Żołnierzy Niezłomnych. Obiekt znajduje się przy ulicy Grodkowskiej i cały czas jest zamknięty. Kosztował blisko milion zł, czyli więcej niż sprzedany ostatnio przez miasto teren rynku.
Strzelnica była pierwszym projektem w Nysie, który zrealizowano w ramach budżetu obywatelskiego. Była to więc inicjatywa mieszkańców, którzy teraz nie mogą z niej korzystać.
Obiekt historyczny
Strzelnica nie jest nowo stworzonym obiektem. Historia sięga jeszcze czasów przed II wojną światową. Do 2001 roku korzystał z niej garnizon Wojska Polskiego, który stacjonował w tym czasie w Nysie. Po opuszczeniu obiektu przez żołnierzy zaczął on stopniowo niszczeć. Sprawą zajęli się miłośnicy strzelectwa i postanowili ją reaktywować dzięki budżetowi obywatelskiemu. Projekt poparło 1344 mieszkańców, koszt remontu wyniósł gminę około milion złotych.
Ułatwienie dla służb mundurowych
Strzelnica miała mieć charakter rekreacyjny jak i szkoleniowy. Korzystać z niej miały służby mundurowe, które na szkolenia wyjeżdżają m.in. do Opola. Zarówno policji jak i służbie więziennej ułatwiałoby to szkolenie na miejscu, bez ponoszenia kosztów wyjazdów.
Okoliczne kluby
W Nysie istnieją różne kluby strzeleckie, które również chciały ćwiczyć na nowej strzelnicy. Klub UKS Hetman Nysa zrzesza obecnie 220 członków sekcji strzeleckiej. Dodatkowo istnieje jeszcze sekcja łucznicza zrzeszająca około 50 członków. Strzelectwo w Nysie uprawia wiele osób.
- W imieniu Klubu UKS Hetman Nysa zapytaliśmy burmistrza o strzelnicę. W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że jest tworzony projekt, że strzelnica będzie dostępna. Nie napisał jednak kiedy, więc znów skierujemy do niego pismo - mówi Janusz Fedor, wiceprezes do spraw szkolenia Wojewódzkiego Związku Strzelectwa Polskiego. Przypomina, że kiedy strzelnica powstawała zwracał uwagę gminie, że nie będzie spełniała warunków. - Byłem na 7 spotkaniach w sprawie budowy. Wszyscy obecni się ze mną zgodzili. Mieli uwzględnić moje uwagi podczas budowy, ale tego nie zrobiono - zdradza. Twierdzi, że strzelnica została źle wykonana przez co jest niebezpieczna.
Łatwo przyszło, łatwo poszło
Zaledwie po czterech miesiącach od hucznego otwarcia strzelnicy za milion złotych, została ona zamknięta. Powodem były skargi mieszkańców dotyczące hałasu i "latających kul". - Miesiąc po otwarciu nie wpuszczano nas już na strzelnicę. Popołudniami było tutaj bardzo dużo ludzi. Wszyscy chcieli strzelać - przypomina Janusz Fedor, który uważa, że obiekt wymaga poprawek, żeby można było z niego bezpiecznie korzystać.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
strzelnica w mieście? okolica/osiedle domów mieszkalnych
.. Widac ze ci co narzekaja na halas i '' latalace kule'' nie maja bladego pojecia o czym mowia.. Porostu.. Wychodzi polska upierdliwa mentalnosc... Nie... Bo nie!!!..... Gdy by ta strzelnice otworzyl prywatny inwestor daje glowe ze bylaby cisza.... A poza tym.. Trzeba bylo nie budowac domow kolo obiektow juz istniejacych. Ciekaw jestem czy wybudowaliby domy obok istniejacej fermy, spalarni czy betoniarni... Odrazu zaznacze ze ze strzelnica nie mam nic wspolnego ale za to dobrze wiem do czego udzie moga sie posunac... '' Latajace kule''.. zalosne... Chcialby choc jedna zobaczyc.
Zamiast budować od lat mieszkania dla młodych i postawić na rodziny zeby stąd tak poprostu niesp#erdalali za leprzym życiem . Kolejne pieniądze w piz#e w błoto. Mówią ze w polsce jest Kaczystan a w Nysie Kolbiaczystan mafia !!!
Oj zenek.. Naucz sie pisac poprawna polszczyzna... Jak juz bedziesz umial to wtedy uzywaj '' laciny''
Sorry , ale jesteś jebanym debilem czepiasz się innych o gramatykę a sam napisałeś albo napisaliście poprawnie w komentarzu tylko, albo aż pięć wyrazów poprawnie ( oj, naucz ,jak , to, wtedy ). Żenada.