Reklama

„Szlachetna Paczka” szuka wolontariuszy. Rozmowa z Michałem Kędrą, koordynatorem akcji na rejon Nysy i Prudnika 

Nowiny Nyskie
04/08/2024 09:18

Rozmowa z Michałem Kędrą, koordynatorem „Szlachetnej Paczki” na rejon Nysy i Prudnika 

„Nowiny Nyskie” – Jest lato, ludzie wypoczywają na wakacjach, a osoby skupione wokół „Szlachetnej Paczki” już przygotowują się do finału akcji, która nastąpi w połowie grudnia. Jak to wygląda na naszym terenie?

Michał Kędra – „Szlachetna Paczka” kojarzy się rzeczywiście ludziom głównie ze świętami, a my przygotowujemy się już od lipca. Na tym etapie szukamy wolontariuszy, liderów regionów, którzy z kolei znajdą potrzebujące rodziny. Ja pierwszy raz występuję w roli koordynatora regionalnego, ale ze „Szlachetną Paczką” jestem związany już od trzech lat, tylko że przez dwie poprzednie edycje byłem liderem w rejonie Otmuchów – Paczków, a w tym roku rozszerzymy akcję i obejmiemy działaniem - powiat nyski i powiat prudnicki. W tym roku osobno chcielibyśmy stworzyć rejon w Głuchołazach.
Idea „Szlachetnej Paczki” nie skupia się na zbiórce pieniędzy, tylko na celowej pomocy – jeden darczyńca pomaga jednej konkretnej rodzinie.


- Ale dodajmy, że jeden darczyńca nie musi oznaczać jednej osoby – to może być np. jedna firma i jej pracownicy…
- Dokładnie tak. Bardzo często jest to kilka, kilkanaście osób, które w listopadzie wybierają rodzinę, której chcą pomóc.

- Dużo rodzin i osób potrzebuje pomocy?
- Zapotrzebowanie jest ogromne, ale nie jesteśmy w tym momencie podać konkretnej ilości. Zadaniem lidera na danym terenie jest pozyskiwać historię tych rodzin. Odwiedzamy w tym celu instytucje pomocowe, np. Ośrodki Pomocy Społecznej, parafie, bo wiadomo, że księża mają dobre rozeznanie. Często do takiego zgłoszenia dochodzi pocztą pantoflową. Takiego zgłoszenia może dokonać również osoba prywatna, która wie, że sąsiedzi potrzebują takiej pomocy.
Z roku na rok w naszych rejonach takich osób jest coraz więcej. Pomagamy też rodzinom, które spotkało jakieś życiowe nieszczęście. Nasi wolontariusze najpierw udają się do takich rodzin, żeby je poznać, potem poznać ich potrzeby, a na końcu dostarczają pomoc.


- Kogo potrzebujecie, by sprawnie przeprowadzić akcję?
- Wolontariuszy, bo im więcej ludzi będzie mogło pójść do rodzin, tym lepiej. Poszukujemy ludzi empatycznych, chcących nieść pomoc.


- Czy to muszą być osoby dorosłe, czy też młodzież?
- Zasadniczo szukamy osób pełnoletnich, bo to jest kwestia odpowiedzialności, ochrony danych osobowych. Ale jak przyjdzie do nas odpowiedzialny 16–latek, bardzo chętnie przyjmiemy jego pomoc, bo chodzimy w parach, albo w większej grupie. Zapraszamy do zgłaszania się przez stronę „Szlachetnej Paczki”, czy przez nasze media społecznościowe.
Chętni muszą wypełnić ankietę. Potrzebne jest też kilkugodzinne szkolenie.


 - Która sytuacja ze „Szlachetnej Paczki” ujęła Pana najbardziej?
- Chyba z mojej pierwszej edycji, kiedy pomagaliśmy pani, która miała syna chorego na nowotwór. Nie mogliśmy się więc spotkać osobiście, wszystko odbywało się zdalnie. Nie widzieliśmy bezpośredniej reakcji tej pani, kiedy przywieźliśmy paczkę, bo odebrała ją rodzina. Nawet jeśli nie widzisz człowieka bardzo porusza cię taka sytuacja.
Relacje między wolontariuszami, a osobami, do których dociera pomoc, są bardzo silne. Znamy np. sytuacje, w których wolontariusze pomagali, kobietom, które zostały samotne będąc w ciąży i potem stawali się rodzicami chrzestnymi ich dzieci.


- Najczęściej udzielana jest pomoc w postaci żywności, środków czystości, ale czy pamięta Pan jakaś nietypową formę pomocy?
- Tak. W zeszłym roku przywieźliśmy rodzinie elementy łazienki, bo do tamtego momentu nie miała takiego miejsca w domu. Współpracowaliśmy z sołtysem wsi, w której mieszkała rodzina. Ludzie skrzyknęli się, zrobili łazienkę, a my zorganizowaliśmy część wyposażenia.


- Czy to, co działo się medialnie na górze – konflikt we władzach stowarzyszenia, które jest organizatorem „Szlachetnej Paczki” - zaszkodziło samej idei?
- My tego nie odczuliśmy. Robimy swoje, pomagamy ludziom i będziemy pomagać.
Rozmawiała Agnieszka Groń
  
 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Czesław - niezalogowany 2024-08-04 10:54:41

    Sportowcy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Darczyńca - niezalogowany 2024-08-04 11:02:00

    Jestem prześwietnym darczyńcą dla firmy mojego pracodawcy. Zapieprzam jak maszyna za najniższą krajową i od czasu do czasu, za premię, jeśli pracodawca bywa nadzwyczaj łaskawy. Na przyzwoitym urlopie nie byłem od lat. Dodam jeszcze, że nie potrzebuję pomocy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ? - niezalogowany 2024-08-04 11:05:25

    A pan szanowny, tak poza koordynacją i działaniem, to czym się zajmuje i z czego żyje?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Won! - niezalogowany 2024-08-04 12:28:21

    Fizjonomia tego pana nie wzbudza we mnie zaufania. Wygląda mi na nieroba i drobnego cwaniaczka.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do