
Radni powiatu nyskiego udzielili głuchołaskiemu Zespołowi Opieki Zdrowotnej milionowej, nieoprocentowanej pożyczki. Pieniądze mają zostać przeznaczone na spłatę najpilniejszych zobowiązań.
O pożyczkę (która prawdopodobnie zostanie umorzona szpitalowi) zwrócił się do władz powiatu dyrektor głuchołaskiego ZOZ-u Artur Grychowski. Uzasadnił to tym, że w SPZOZ ZOZ w Głuchołazach następuje coraz większa nierównowaga między przychodami i kosztami działalności, skutkująca generowaniem wysokiej straty.
Strata za ubiegły rok wyniosła prawie 2,5 mln zł.
Coraz większe opóźnienia w płatnościach zobowiązań generują ponadto wysokie koszty finansowe i narażają SPZOZ na dochodzenie należności przez niektórych kontrahentów na drodze sądowej. ZOZ Głuchołazy ma 7 sądowych nakazów płatniczych na łączną kwotę blisko 550 tys. zł.
Spłata pożyczki ma się odbywać w dwóch ratach po 500 000 zł każda, z pięcioletnią karencją. Pierwsza rata płatna do 10 grudnia 2028 roku, a druga do 10 grudnia 2029 r.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czytam to i nie wierze ze szpital jest aż tak zadłużony. W szpitalu każdy by umarł z głodu jezeli nie ma rodziny ,pościel stara potargana ,pielęgniarki praktycznie niczego nie robią, prócz kawy i pogawędek, nie ma szans z któryś z pielęgniarek prosić o cokolwiek bo od razu odpowiedź Pan jest taki że w piętach poczuje Modlę się tylko ,żeby nigdy nie znaleźć się w tejże placowce
w tym szpitalu jest gorzej jak w sądzie.............
Glupie komentarze. Anonimowo to można głupoty pisać. Szkoda tylko, że jak ze zdrówkiem troszkę gorzej to pierwsi w szpitala będą....a wtedy pielęgniarki będą też dobre bo pomogą we wszystkim. A jeśli chodzi o kawę to mają prawo się napic w ciągu 12 godzinnego dyżuru.