
W związku z ulewnymi opadami straż pożarna interweniowała 14 razy. Najwięcej razy w nocy, bo wezwań było 12. - Najczęściej wzywani byliśmy do działań na terenie gmin Łambinowice, Korfantów, Głuchołazy i Kamiennik – mówi Dariusz Pryga, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Nysie.
Najczęstszą przyczyną wyjazdów były zalane posesje, zatkane przepusty i rowy melioracyjne. - Nie było poważnych zdarzeń, ale w związku z trwającymi cały czas opadami, sytuacja może się diametralnie zmienić. Prognozy pogody też nie napawają optymizmem – dodaje kpt. Pryga.
Jak poinformowało Gminne Centrum Zarządzania Kryzysowego w Otmuchowie, wczorajsze opady napełniły błyskawicznie rowy i potoki w północnej części gminy. Woda zagrażała posesjom w Ulanowicach i Maciejowicach. Na drogi i pobocza woda naniosła pełno błota.
W gminie Łambinowice najgorsza sytuacja panowała w Sowinie i Jasienicy Dolnej. Wodę z posesji wypompowywały wszystkie dostępne pompy. W drugiej z tych miejscowości konieczne było wypompowanie wody ze stawu. Działania zakończyły się tam ok. 3 w nocy.
Foto: OSP Łambinowice, GCZK Otmuchów
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie