- Jesteśmy bardzo dumni z otwarcia pierwszego w Europie zakładu produkcji materiałów akumulatorowych - powiedział podczas otwarcia zakładu w Radzikowicach Mathias Miedreich, prezes Umicore. Inwestycja kosztowała blisko 700 mln euro. W uroczystości wziął udział m.in. ambasador Belgii w Polsce Rik Van Droogenbroeck
Zakład będzie dostarczać materiały akumulatorowe europejskim klientom Umicore z branży motoryzacyjnej. W Radzikowicach powstają tzw. elementy katodowe, które są kluczowym elementem akumulatorów litowo - jonowych. Jest to pierwszy i jedyny w Europie zakład zajmujący się ich produkcją. Do tej pory były importowane z Azji.
- Dzięki temu zakładowi Umicore jest liderem w dziedzinie materiałów akumulatorowych w Europie i oferuje kluczowe składniki odpowiedzialnego oraz zrównoważonego łańcucha wartości dla transportu elektrycznego. Najnowocześniejsze technologie produktów i procesów są dopełnieniem zakładu rafinacji metali oraz produkcji prekursorów materiałów katodowych w Finlandii, a także światowej klasy centrum badawczo-rozwojowego oraz pionierskich działań w zakresie recyklingu baterii w Belgii - powiedział Mathias Miedreich.
Powstanie zakładu w Nysie ma ścisły związek z rozwojem elektromobilności i rygorystycznymi przepisami unijnymi, które mają wyeliminować pojazdy spalinowe z Europy. W 2035 r. ma być wprowadzony zakaz sprzedaży aut, które napędzane są paliwami płynnymi.
Budowa zakładu w Radzikowicach na terenach specjalnej strefy ekonomicznej rozpoczęła się w 2019 roku. Produkcja została uruchomiona w lipcu tego roku. W fabryce zatrudnienie znajdzie około 400 osób.
– Od początku naszej obecności w Nysie zobowiązaliśmy się być dobrym sąsiadem: odpowiedzialnym pracodawcą oraz partnerem dla samorządu i organizacji społecznych. Tworzenie zdrowych i bezpiecznych warunków pracy jest dla nas priorytetem – zapewnia Dariusz Jurczak, kierownik zakładu Umicore Poland w Radzikowicach.
Spółka na każdym kroku zapewnia, że jest przyjazna środowisko i neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla. Wszystkie urządzenia w firmie zasilane są w sposób elektryczny, a Umicore posiada własną farmę wiatrową położoną 90 km od Nysy.
Ze względu na ochronę "własności inetelektualnej", zaproszeni goście nie mogli w zakładzie robić zdjęć. Przed wejściem do niego trzeba było oddać wszystkie urządzenia elektroniczne.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A na sali skupiony Antoni Konopka !!!
i co teraz zrobią opiekunki i inne parobki........ ( pracownik w polsce za pln czy parobek u dobrego niemca za oro)
Za kilka lat będziemy żałować tego, że taki zakład powstał w naszej okolicy!
Prz stańcie pajacować czerwone ptysie wasz czas na skończył .
Mina Nakoniecznego też bezcenna...
Nakonieczny powinien być usunięty z PiSu!
Na pewno znajdą tylu chętnych do pracy tam z Nysy wątpię spoza Nysy może po drugie wielu młodych z Nysy wyjechało lub pracują poza nią , a reszta to emerytów masa których w Nysie z roku na rok przybywa i to będzie miasto rencistów i emerytów.
Przedtem pisano o fabryce baterii do samochodów elektrycznych. Teraz piszą o komponentach do tychże baterii. Przecież to się kupy nie trzyma !
To jest zakład chemiczny z wysoką szkodliwością dla środowiska, otoczenia zakładu, a w szczególności ludzi tam pracujących: https://www.umicore.pl/storage/regiopl/informacja-na-temat-srodkow-bezpieczenstwa-i-sposobu-postepowania-w-przypadku-wystapienia-powaznej-awarii-przemyslowej-na-terenie.pdf
Ludzie tam będą spalać zużyte akumulatory i z nich pozyskiwać metale ciężkie ????