
W piątek nyską uczelnię odwiedził marszałek Województwa Opolskiego Andrzej Buła. Głównym tematem spotkania była rewitalizacja stadionu przy ul. Kraszewskiego, którego PWSZ stanie się wkrótce właścicielem.
PWSZ planuje na obiekcie nie tylko rewitalizację płyty stadionu, ale też budowę nowego budynku dydaktycznego uczelni.
- Bardzo cieszą plany władz uczelni, bo Nysa zasługuje na wielofunkcyjny stadion w centrum miasta. Dlatego też deklaruję wsparcia w procesie pozyskania pieniędzy europejskich na ten cel, a także pomoc w procesie dokumentacyjnym tego zadania - powiedział podczas wizyty na stadionie Andrzej Buła. Należy dodać, że obiekt musi być zarówno szeroko dostępny w zakresie sportowym, ale także musi spełniać funkcję społeczne. Władze uczelni od poczatku deklarują, że tak właśnie będzie. Rektor Przemysław Malinowski wielokrotnie powtarzał, że wyremontowany stadion będzie służył mieszkańcom.
- Teraz bardzo ważne zadanie dla władz miasta, aby wpisali to zadanie do Gminnego Planu Rewitalizacji. Tylko to umożliwi pozyskanie funduszy europejskich na remont stadionu. Władze powiatu, pełniące nadzór nad szkołami średnimi, które również będą z niego korzystać również powinny dołożyć się do tego zadania - mówi o potrzebnych działaniach władz gminy i powiatu Daniel Palimąka, radny powiatu nyskiego i wicedyrektor biura marszałka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Do stadionu ? Dobre sobie.... Tak walczyliście, że z tego co jest wizytówką sportu w naszym regionie to zostanie boisko bez trybun....
Jak ta palimaka sie tym zajela to strach sie bac
i do tego Wierdak :((((((((((((((
Dołoży, a co k... ze swoich dokłada. Ja p...
Nie ale chętne jest całe województwo nie tylko Nysa więc ważne żebyśmy to my dostali
Gościu nie rozśmieszaj. Masz darmowe bilety do kina.
Jak te przekręty ze zdjęcia się w to zaangażują to strach się bać co tam powstanie.Może lądowisko dla wierdaka,tak na wszelki wypadek gdyby znowu telewizorami zaczął handlować.
Jak Wierdaka majątek stoi na słupów to kto będzie właścicielem stadionu?
Zwykła chała, żadna tam buła. Gmina musi ująć inwestycję w GPR. Pytam po co? Bo Pan Buła "ma" "europejskie" pieniądze, które może wydać na rewitalizację a nie ma na obiekty sportowe? Panie wizytujący gospodarsko gminę Nysa, a może prościej i sensowniej zmienić program, z którego masz Pan zamiar dofinansować przebudowę tego obiektu? Może Pan żeś dał ciała nie uwzględniając tego typu inwestycji w programach, które Pana urząd przygotowuje i ponoć również negocjuje, w taki sposób, że teraz trzeba tworzyć lub choćby próbowac tworzyć fikcję, pod którą da się podciągnąć przebudowę stadionu. A może prawda jest jeszcze gorsza i europC/Sy nie pozwalają wydawać pieniędzy na infrastrukturę sportową i trzeba się uciekać do takich wybiegów jak rewitalizacja, żeby odebrać pieniądze na coś, co jest na poziomie gminy/powiatu uznanwane za ważną inwestycję. Ale jak w takim razie, to centralne sterowanie i to nie z poziomu nie Warszawy, lecz jakiegoś europejskiego kur...idołka, pogodzić z postulatami Pańskiego środowiska politycznego, by te "europejskie" pieniądze kierowac bezpośrednio do samorządów. Bo to ponoć Wy samorządowcy najlepiej wiecie, na co je trzeba wydać. Zwykła chała, żadna tam buła.
Do twojej wiedzy burmistrz nigdy remontu stadionu nie chciał jeszcze parę miesięcy chciał tam budować bloki ! i żaden projekt ani pani Barska ani pan Kolbiarz nigdy nie złożył piszą tu ludzie nie znając kompletnie tematu
A gdzie trybuny?
Do Gościu -nizalogowany: Kolbiarz chciał tam różne rzeczy robić: od parku rozrywki, po blokowisko. Za Barskiej chodziły ploty o jakimś planie galerianym w tym miejscu, ale to być może tylko ploty. Fakty są zaś takie, że Kolbiarz zrezygnował w końcu ze swoich pomysłów i przekazał/przekazuje teren innej bandz... stop, organizacji, z intencją utrzymania tam funkcji, powiedzmy sportowej. Chodzi o to Gościu, że pojawia się taki rzekomy dobroczyńca, platformiany pożal się Boże pomazaniec i mówi dam pieniądze, ale zróbcie to, zróbcie tamto. Nie chodzi mu przy tym o działania związane wprost z realizacją inwestycji sportowej, tylko o zmuszenie gminu, powiatu, a potem pwsz do kombinowania i gotowania "dokumentów", a być może i wydatków, które tej inwestycji potrzebne są jak kulawemu wrotki. A wszystko to przez własną nieporadność, nieumiejętność przewidywania lub ogólną pierdołowatość, skutkującą dopuszczeniem do narzucenia sobie idiotycznych warunków przez, jak już wcześniej napisano "jaśnieoświeconych" z europejskiego kur...idołka. I na koniec dla pełnej jasności sytuacji Barska, Kolbiarz. peselowy czy pisiorkowy starosta latają mi koło du... stop, tam gdzie psu zaczyna się ogon.
Problem rozwiązał by Pawlak. Taki wygadany.