
Chociaż gmina Kamiennik została najmniej dotknięta wrześniową powodzią spośród wszystkich gmin naszego powiatu to i na jej terenie znajdują się miejsca, które wymagają działań popowodziowych. Wśród nich poważne osunięcie ziemi na drodze w Lipnikach – w sąsiedztwie budynków mieszkalnych.
– Były w tym miejscu już dwie komisje, a wczoraj trzecia – od wojewody – mówił na ubiegłotygodniowej sesji rady gminy wójt Kazimierz Cebrat. - Myślałem, że to zakończymy, ale nie do końca zrozumieliśmy się. Nie zgadzałem się z wyceną – stwierdził wójt mając na myśli kwotę jaką zaproponowano gminie według wyceny przez aplikację popowodziową. Wójt dodał, że wycena opiewała na 80 tys. zł, co uznał za zdecydowanie za mało.
– Ja nawet za to rur nie kupię! – powiedział w swoim bezpośrednim stylu Kazimierz Cebrat. - Teraz mam dwa tygodni na odwołanie się od tej decyzji i przedstawienie swoich racji, jeśli chodzi o kwoty.
Wójt dodał, że bez względu na odpowiedź co do wyceny prace nie rozpoczną się w tym roku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kobieta
Nowiny to PiS napuszczaja w Kamienniku Nysie i Otmuchowie teraz czas na paczkow
Jak głosowaliście tak teraz macie.
Roman - takie mądrości to z TVNiemieckiej?
Tusk
a miała być uśmiechnięta......... nawet POwódź.........