
- Nasza remiza jest za mała, a z pomieszczeń, które wynajmowaliśmy w świetlicy wiejskiej zostaliśmy wyrzuceni przez gminę. Trzymaliśmy tam sprzęt, mundury, a także odbywały się tam nasze zebrania – denerwuje się Grzegorz Kamiński, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Burgrabicach. Druhów oburzyło też to, że w uzasadnieniu wypowiedzenia im umowy, napisano, że zrobiono to w interesie gminy. - Czy bezpieczeństwo, które zapewniamy nie jest w interesie gminy? - pytają.
Dobrze było do remontu
Konflikt między gminą a OSP rozpoczął się po tym, kiedy wyremontowano świetlicę wiejską w Burgrabicach. Przed inwestycją sfinansowaną z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich swoje pomieszczenie w świetlicy mieli druhowie. - Od 2007 r. zajmowaliśmy lokal na parterze, który wyremontowaliśmy na własny koszt. Nikomu to nie przeszkadzało, aż do czerwca tego roku, kiedy otrzymaliśmy rozwiązanie umowy użyczenia pomieszczenia – mówi prezes Grzegorz Kamiński. Nie kryje zaskoczenia taką decyzją władz Głuchołaz, bo strażacy byli przekonani, że muszą wynieść się tylko na czas remontu, z powodu którego znaleźli tymczasowe schronienie w parafii.
Interes gminy?
- Nie mamy pomieszczenia, żeby po akcji wypić ciepłą herbatę, przebrać się lub spotkać. Żeby zrobić zebranie wyjeżdżamy autem z remizy, ale i tak się nie mieścimy – mówi. Prezes ma żal, że gminna spółka zarządzająca budynkiem, wyrzucając ich, uzasadniła to „interesem gminy Głuchołazy” oraz „ustaleniami podczas zebrania wiejskiego”. - Co to jest interes gminy? Czy bezpieczeństwo, które zapewniają strażacy OSP nie jest w interesie gminy? - pyta Grzegorz Kamiński, który pokazuje nam remizę druhów z Burgrabic. - Budynek pochodzi z 1900 roku. Ledwie się tam mieścimy, a żeby mógł tam parkować nasz wóz bojowy, to musieliśmy obniżyć posadzkę – mówi. Lokalna OSP ma jednak dwa wozy, drugi to drabina, jedna z dwóch na wyposażeniu strażaków ochotników w powiecie nyskim. Parkuje na podwórku domu prezesa. - Gmina obiecała nam nową remizę, której projekt powstał w 2016 r. i nic się w tym temacie nie dzieje – wytyka.
Będzie remont
Wiceburmistrz Głuchołaz Roman Sambor czuje się dotknięty pytaniem o to, czy interes OSP, a więc bezpieczeństwo mieszkańców nie leży w interesie gminy. - OSP jest dla nas bardzo ważna, dlatego wykupiliśmy kilka lat temu nieruchomość, gdzie ma powstać nowa remiza. Mamy gotowy projekt i składamy wnioski o dofinansowanie inwestycji, której koszt to ok. 2 mln zł. Tak się stało, że wcześniej znalazły się środki na remont świetlicy. Budowa nowej remizy została zgłoszona w tym roku przez nas do rządowego programu „Polski Ład”, ale nie dostaliśmy dofinansowania. Będziemy składać kolejne wnioski, żeby strażacy z Burgrabic mieli remizę z prawdziwego zdarzenia – podkreśla.
Nie tylko OSP
Wyjaśnia, że decyzja o tym, żeby pomieszczenia w świetlicy, które zajmowała OSP były ogólnodostępne zapadła na zebraniu wiejskim. - Mieszkańcy tak zdecydowali. Strażacy OSP mogą z nich korzystać tak, jak inni – mówi wiceburmistrz Roman Sambor. Podkreśla, że w Burgrabicach są nie tylko strażacy, dlatego pomieszczenia mają być udostępniane na potrzeby całego sołectwa i działających w nim organizacji. - Zgodnie z zarządzeniem burmistrza pomieszczenia mają służyć wszystkim mieszkańcom, każdy kiedy tylko chce może z nich korzystać, czy to na urodziny czy to na stypę. Nikt nie ma umowy na stałe – zaznacza.
Wielka sala stoi pusta
Prezes OSP zwraca jednak uwagę na to, że na piętrze budynku jest ogromne pomieszczenie, które może służyć tym celom. - My nie mamy się, gdzie podziać a ta wielka sala stoi pusta. Dlaczego tam nie można organizować imprez dla mieszkańców? - pyta. - Na dole powstała kuchnia, której nie było. Sołectwo może z niej korzystać. Na górze jest biblioteka i sala służąca jako świetlica dla dzieci. Fizycznie nie było możliwości stworzenia pomieszczenia kuchennego nigdzie indziej. Całość obiektu jest logicznie połączona, konieczna jest kontynuacja inwestycji, czyli budowa nowej remizy, do czego chcemy doprowadzić, jak najszybciej – przekonuje burmistrz.
Chodzi o pieniądze?
Nie przekonuje to jednak Grzegorza Kamińskiego. - Moim zdaniem chodzi o pieniądze. Gmina wynajmuje pomieszczenie na te różne imprezy i na tym zarabia. Jednak kiedy ja w imieniu OSP wystąpiłem z wnioskiem o odpłatny wynajem pomieszczenia, to dostałem odpowiedź, że nie mogą tego podnajmować – zdradza. - Przez takie podejście gminy czujemy się niechciani. Mimo to, nigdy nie odmówimy wyjazdu na akcję ratującą życie i mienie mieszkańców gminy – zaznacza prezes OSP w Burgrabicach. Natomiast wiceburmistrz Głuchołaz nie kryje, że gminny GTBS popełnił błąd, bo powinien wysłać strażakom wypowiedzenie przed remontem świetlicy, a nie po nim. - Po fakcie naprawili błąd formalny, ale trzeba pamiętać, że wypowiedzenia otrzymali wszyscy korzystający z pomieszczeń i teraz nikt nie ma na nie wyłączności – dodaje.
- Tylko jakim cudem w pomieszczeniach wyremontowanych z unijnego projektu, odbywają się z komercyjne imprezy? Czyżby gmina na tym nie zarabia? - zastanawia się prezes OSP w Burgrabicach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie