Do naszej redakcji dotarło zdjęcie koparki, pracującej przy odbudowie koryta rzeki. Jego autor zwrócił uwagę na to, że ciągnie się za nią plama ropopochodnej substancji. Pyta, czy taki sposób użycia ciężkiego sprzętu jest bezpieczny dla środowiska.
Mieszkaniec zwraca uwagę na to, że kiedy odbywał się poprzedni remont rzeki ciężki sprzęt nie wjeżdżał do jej koryta. Koparki były wyposażone w długie wysięgniki. Zapytaliśmy Wody Polskie o to, czy koparki mogą wjeżdżać do rzeki.
Przedmiot zamówienia uwzględnia wykorzystanie koparek podczas realizacji robót przy odbudowie zabudowy regulacyjnej i przeciwpowodziowej. Widoczna na zdjęciu maszyna nie posiadała wycieków substancji ropopochodnych. Zaistniała sytuacja może być wynikiem zanieczyszczenia gąsienic koparki. Po informacji o tym zdarzeniu wykonawca przeprowadził procedurę weryfikacji całego sprzętu zaangażowanego w roboty. Nie zaobserwowano niepokojących wycieków, które potencjalnie mogłyby zagrozić środowisku – poinformowały nas Wody Polskie RZGW Wrocław.
Jak widać instytucja, której celem jest m.in. ochrona wód przed skażeniami, opiera się w pełni na relacji wykonawcy. Ten oczywiście nie ma żadnego interesu w tym, żeby „zeznawać” na swoją niekorzyść. Przebudowa koryta rzeki od budowli zrzutowej zbiornika Nysa aż do Lewina Brzeskiego kosztuje blisko 15 mln zł.
Mieszkańcy zwracają też uwagę na to, że naniesione w czasie powodzi kamienie i piasek (tzw. rumosz) nie są wywożone, tylko rozsypywane po dnie rzeki. - Pozyskany rumosz, nadający się do ponownego zabudowania, wykorzystywany jest zarówno do wypełnienia wyrw w brzegach, na których wykonywane jest docelowe zabezpieczenie w formie narzutu kamiennego, jak również do niwelowania wyrw w dnie rzeki. Rumosz służy także do wykonania tymczasowych dróg dla sprzętu poruszającego się w rzece. Materiał nadmiarowy, który nie zostanie wykorzystany podczas prac, będzie wywieziony przez wykonawcę poza koryto rzeki – zapewniają Wody Polskie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.