
Spółka Akwa zamknęła schody na plażę Jeziora Nyskiego, znajdujące się obok restauracji Albatros. Choć gmina sprzedała teren na początku 2021 r., to jednak nowy właściciel nie utrudniał dojścia do wody. Zrobiła to zarządzająca terenem byłego NOR-u gminna firma.
- Pracownicy Akwy przyszli w ubiegłym tygodniu i na górze postawili płot przed schodami, a na dole zamontowali barierkę. Nie wiem dlaczego, bo korzystały z nich tysiące osób, które szły na plażę od strony Skorochowa – mówi jeden ze zdziwionych turystów. Teraz ludzie muszą chodzić po schodach od strony pola namiotowego, choć niektórzy schodzą po skarpie. Mogą też korzystać z przejścia obok slipu. - To utrudnianie życia ludziom, którzy tę drogę znali na pamięć i korzystali z niej przez lata – dodaje nasz rozmówca.
Jak się dowiedzieliśmy, za zamknięciem schodów nie stoi nowy właściciel terenu, który już dawno mógłby go zamknąć, gdyby tylko chciał. Budynek tzw. Albatrosa, gdzie mieściła się restauracja pod tą nazwą, biura ośrodka rekreacji, toalety, a nawet posterunek policji wodnej sprzedała w ubiegłym roku gminna Agencja Rozwoju Nysy. Jeden z najlepszych terenów inwestycyjnych miasta nad jeziorem poszedł za 1,8 mln zł. Zrobiono to jednak tak, że schody na plażę pozostały na terenie Akwy.
O powody zamknięcia schodów zapytaliśmy Edytę Peikert, prezes Akwy, która zarządza terenem byłego NOR. - Schody były niebezpieczne, stanowiły zagrożenia dla zdrowia ludzi. W związku z planowaną inwestycją nowego właściciela Albatrosa, nie było sensu ich remontować. Budynek zostanie zburzony, więc remontowanie schodów mijało się z celem - mówi. Zaznacza, że ludzie mogą korzystać ze schodów od strony pola namiotowego. - Zamontowaliśmy tam barierki i oświetlenie. Kosztowały 30 tys. zł - zdradza.
- Jeśli problemem był zły stan techniczny schodów, to on taki jest od 20 lat! Nie tylko nikomu to nie przeszkadzało, to jeszcze nikt tego nie naprawiał – irytuje się nasz rozmówca, który uważa, że zamknięcie przejścia tuż przed sezonem jest dziełem przypadku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może w końcu w wyborach uda się usunąć Kolbiarza i spółkę. Czy gawiedź dalej nie widzi co się dzieje?
Pani Edyta P. ruszyła swoja jedyną komórkę mózgową i zrozumiała, że wyjście na plażę tarasuje teraz konstrukcje bufetu na prywatnym terenie, który przehandlowali za psie pieniądze i będzie tam dochodzić do ścisku ludzi i wypadków. Taki jest stan prawny. I będzie za to cywilnie odpowiadać, a jak "dobrze pójdzie" i karnie. Się dzidzia rychło w czas zorientowała. Rządzą nami jednokomórkowce.
Będzie lepiej bez Ciebie...
Stan, żebyś chociaż głupio pierdo...lił, ale Ty nie masz żadnych argumentów. Żałosne.
Pani prezes 3 lata temu na zebraniu , powiedziała że widzi jaki jest stan chodników i schodów na ośrodku itd., podnosząc opłaty za dzierżawę, za wejście, za pole namiotowe jednocześnie mówiła ze to priorytet , tymczasem po 3 latach wyremontowała tylko swoje domki i zrobiła chodniki koło nich :) ot taki to nowoczesny gospodarz
To nie jest problem stanu technicznego schodów tylko charakteru. Wystarczyło poinformować dzierżawcę lub właściciela o zamiarze zamknięcia schodów i na pewno zostałyby naprawione w ciągu 1 dnia, by nie odcinać dochodu dzierżawcę, a przede wszystkim nie robić utrudnienia plażowiczom. Wydaje mi się, że w tym przypadku pani prezes nie działa na korzyść przedsiębiorców i turystów.
Jakie to żałosne. Wycierać sobie "gębę" Schodami. A prawdę znają wszyscy :Udupić przedsiębiorcę ,który od lat prowadzi lokal Albatros zgodnie ze wszystkimi normami (toalety, bieżąca woda, itp) Bo przecież władza może wszystko. Mam nadzieję że pomimo wszystkich utrudnień plażowicze będą tłumnie korzystać z usług ekipy Albatrosa. Pozdrawiam