Żółto-niebieski walec

Żółto-niebieski walec pracuje na najwyższych obrotach. Tym razem podopieczni Daniela Plińskiego przywieźli komplet punktów z Radomia, pokonując miejscowy Cerrad Enea Czarni.

Cerrad Enea Czarni Radom - PSG Stal Nysa 1 : 3 (22 : 25,  21 : 25, 25 : 19, 25 : 27)

CERRAD ENEA CZARNI RADOM: Damian Schulz, Timo Tammemaa, Mauricio Borges, Bartłomiej Lemański, Paweł Rusin, Paweł Woicki - Mateusz Masłowski (libero) oraz Wiktor Nowak, Piotr Łukasik, Daniel Gąsior, Bartosz Firszt, Maciej Nowowsiak (libero), trener Jacek Nawrocki.
PSG STAL NYSA: Konrad Jankowski, Michał Gierżot, Wassim Ben Tara, Tsimafei Zhukouski, Nicolas Zerba, Kamil Kwasowski - Kamil Dembiec (libero) oraz Zouheir El Graoui, Rafał Buszek, Kento Miyaura, Jakub Abramowicz, Szymon Biniek (libero), trener Daniel Pliński.

Spotkanie sędziowali: Maciej Kolendowski (sędzia I) i Tomasz Flis (sędzia II).

Komisarz: Robert Grzanka.

Stalowcy rozpoczęli pierwszego seta koncertowo, obejmując wysokie prowadzenie 4:0. Drużyna z Radomia nie zamierzała się jednak tak łatwo poddać i po asie serwisowym Pawła Woickiego niebezpiecznie zbliżyli się do naszego zespołu (8:9). Stalowcy odpowiedzieli niemal natychmiast i objęli trzypunktowe prowadzenie (10:13). Kolejne minuty pierwszego seta także należały do żółto-niebieskich. Gospodarze obudzili się dopiero przy stanie 17:22, ale to było za późno, żeby odwrócić losy pierwszego seta.
Drugi set rozpoczął się po myśli drużyny z Radomia. Gospodarze bardzo szybko objęli wysokie prowadzenie 5:2 i miejscowi kibice uwierzyli, że ich zespół może pokusić się o pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Stalowcy odpowiedzieli jednak w imponującym stylu i już chwilę później prowadzili 13:10. Przy stanie 22:17 dla naszego zespołu gospodarzom udało się dwukrotnie złapać Wassima Ben Tarę na bloku, ale to było za mało, żeby odrobić straty do naszego zespołu i po dwóch setach to nasz zespół prowadził 2:0.
W trzecim secie na parkiecie pojawił się rezerwowy rozgrywający Cerradu - Wiktor Nowak i to on miał być lekarstwem na rozpędzony żółto-niebieski walec. Początek tego seta należał jednak do naszego zespołu, bowiem po pierwszych sześciu piłkach to PSG Stal Nysa prowadziła 4:2. Kolejne minuty trzeciego seta należały już do gospodarzy, a konkretnie do byłego zawodnika Stali Nysa - Bartłomieja Lemańskiego. To po akcjach Bartka i jego kolegów zespół Cerradu objął czteropunktowe prowadzenie (18:14). Przy stanie 21:15 dla drużyny z Radomia stało się jasne, że ten mecz nie zakończy się w trzech setach.
Czwarty set od samego początku był bardzo wyrównany. Nasi zawodnicy jako pierwsi w tym secie wyszli na dwupunktowe prowadzenie, ale już chwilę później było 16:14 dla drużyny z Radomia. Stalowcy się jednak nie poddawali i po skutecznym ataku Michała Gierżota odzyskali prowadzenie. Gdy Wassim Ben Tara popisał się asem serwisowym PSG Stal Nysa objęła dwupunktowe prowadzenie 21:19. Chwilę później zapunktował Michał Gierżot i stało się jasne, że PSG Stal Nysa wywiezie z Radomia komplet punktów.
Zwycięstwo PSG Stali Nysa w Radomiu nad zespołem, który w tym sezonie wydaje się dużo mocniejszy jak rok temu to powód do satysfakcji. Wreszcie mamy drużynę, z której możemy być dumni. Mamy duże szanse na to, żeby zespół PSG Stal Nysa zagrał w play offach o medale.

Krzysztof Centner

PlusLiga siatkarzy

GKS Katowice - Volley Club Barkom Lwów 3 : 2 (25 : 23, 25 : 20, 22 : 25, 21 : 25, 15 : 12)
Ślepsk Malow Suwałki - Projekt Warszawa 3 : 1 (25 : 22, 27 : 29, 25 : 20, 31 : 29)
Cuprum Lubin - Asseco Resovia Rzeszów 0 : 3 (27 : 29, 21 : 25, 18 : 25)
PGE Skra Bełchatów - Trefl Gdańsk 3 : 1 (23 : 25, 25 : 22, 25 : 21, 25 : 18)
Cerrad Enea Czarni Radom - PSG Stal Nysa 1 : 3 (22 : 25, 21 : 25, 25 : 19, 25 : 27)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - BBTS Bielsko–Biała 3 : 0 (25 : 18, 25 : 23, 25 : 20)
Jastrzębski Węgiel - Aluron CMC Warta Zawiercie 3 : 0 (25 : 20, 25 : 18, 25 : 22)
Indykpol AZS Olsztyn - LUK Politechnika Lublin 3 : 1 (25 : 22, 20 : 25, 25 : 17, 25 : 15)