
Prawie 1,2 miliona złotych odebrał "chorym" opolski ZUS po kontroli 1948 zwolnień lekarskich z trzech kwartałów bieżącego roku. 615 osób zostało pozbawionych prawa do zasiłku chorobowego. Zamiast leczyć się, część z nich przebywała na urlopach w egzotycznych zakątkach, ktoś robił kurs pilotażu na paralotnię, a inny remontował mieszkanie. O swoich działaniach informowali na portalach sopołecznościowych.
Większość tych pieniędzy została wypłacona i ZUS domaga się ich zwrotu. - W województwie opolskim problem ze stosowaniem się do zaleceń lekarzy miało aż 32 procent wszystkich korzystających z czasowej niezdolności do pracy. To proporcje znacznie wyższe niż średnia w kraju, która oscyluje wokół 13-14 procent - podkreśla Sebastian Szczurek, rzecznik prasowy ZUS w regionie.
Warto pamiętać, że uprawnienia do kontroli zwolnień lekarskich ma też pracodawca, zatrudniający ponad 20 osób (zgłoszonych do ubezpieczenia ZUS).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie