
Andrzej Herman, 44–letni były mieszkaniec Nysy, absolwent Carolinum jest jednym z najmłodszych profesorów w naszym kraju. Nominację profesorską odebrał niedawno z rąk Prezydenta RP. Jest specjalistą z zakresu neuroendokrynologii. Prowadzi badania poświęcone w szczególności mechanizmom uczestniczącym w komunikacji układu immunologicznego i neuroendokrynnego.
Drugą kadencję sprawuje funkcję dyrektora Instytutu Fizjologii i Żywienia Zwierząt im. Jana Kielanowskiego Polskiej Akademii Nauk. Ma na swoim koncie kierowanie projektami finansowanymi ze środków Narodowego Centrum Nauki i Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jest autorem kilkudziesięciu publikacji naukowych.
Andrzej Herman jest absolwentem Carolinum, klasy o profilu matematyczno – fizyczno – informatycznym. Maturę w nyskim liceum zdał w 1999 roku. – Wybierając kierunek studiów brałem pod uwagę biotechnologię i medycynę, jednak biotechnologia była - jak dzisiaj można byłoby to pokreślić – kierunkiem pierwszego wyboru. Ukończyłem więc ten kierunek na Politechnice Wrocławskiej i z perspektywy lat bardzo dobrze wspominam zarówno studia jak i samą uczelnię - mimo że w kolejnym okresie mojej działalności naukowej nie byłem już z nią związany – dodaje prof. Herman. Po obronie pracy magisterskiej naukowiec na ponad pół roku wyjechał do Wielkiej Brytanii. - Próbowaliśmy tam razem z narzeczoną „zaczepić się” w zawodzie. Na miejscu zrodziła się także myśl, żeby w Wielkiej Brytanii zrobić doktorat – konkretnie na University College London. Jednak rekrutacja odbywa się tam w innym przedziale czasowym, podzielona jest na trymestry i już została zakończona, a na kolejną trzeba byłoby czekać. Pojawiła się więc myśl, aby wrócić do kraju, w ojczyźnie rozpocząć doktorat i wyjechać do Wielkiej Brytanii - stwierdza.
Andrzej Herman zdecydował jednak, że pracę naukową będzie kontynuował w Warszawie. Przyznaje także, że na tę decyzję miała wpływ także perspektywa odmiennej specyfiki badań. – W ten sposób troszeczkę się przebranżowiłem – mówi na temat studiów doktoranckich prowadzonych we współpracy Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie z Instytutem Fizjologii i Żywienia Zwierząt im. Jana Kielanowskiego. Prowadziłem badania w dziedzinie endokrynologii i immunologii. Były to badania modelowe prowadzone na zwierzętach, związane z mechanizmami, które są wspólne dla ludzi i zwierząt. Wiele metod analitycznych, które poznaliśmy na politechnice podczas studiów bardzo się wówczas przydały - stwierdza.
Po obronie doktoratu Andrzej Herman został kierownikiem Laboratorium Biologii Molekularnej w Instytucie, w którym jest obecnie dyrektorem, a więc Instytucie Fizjologii i Żywienia Zwierząt im. Jana Kielanowskiego w Warszawie Polskiej Akademii Nauk. - W międzyczasie zebrałem odpowiedni dorobek do habilitacji. Tytuł doktora habilitowanego nauk biologicznych uzyskałem na Uniwersytecie Warmińsko–Mazurskim na wydziale biologii i biotechnologii w 2015 roku – dodaje naukowiec.
Przed Andrzejem Hermanem pozostał wówczas jeszcze jeden szczebel naukowy. O profesurę występuje się zgodnie z procedurą do Rady Doskonałości Naukowej, która powołuje komisję. Jej członkowie – recenzenci sprawdzają wniosek doktora habilitowanego. Jeżeli uzyska on pozytywne recenzje komisji to nadaje mu tytuł wręczany następnie przez Prezydenta RP.
Tytuł profesora belwederskiego Andrzej Herman odebrał niedawno z rąk prezydenta Andrzeja Dudy. Mając 44 lata został jednym z najmłodszych naukowców w Polsce, którzy mogą szczycić się tym tytułem. - Jestem jednym z młodszych profesorów jednak nie najmłodszym – dodaje skromnie. - Ostatnimi czasy zdarzają się wybitne jednostki np. z nauk medycznych, które nawet przed czterdziestką są w stanie uzyskać profesurę.
Prof. Andrzej Herman przed uzyskaniem tytułu profesorskiego pełnił funkcję zastępcy dyrektora ds. naukowych wspomnianego już Instytutu Fizjologii i Żywienia Zwierząt im. Jana Kielanowskiego Polskiej Akademii Nauk. Następnie był dyrektorem naczelnym tego Instytutu, by ponownie zostać wybranym na to stanowisko. W związku z kadencyjnością funkcję tę będzie pełnił jeszcze przez trzy lata. - Ciągle prowadzę badania naukowe i to się na pewno szybko nie skończy – zapewnia. - Ja i mój zakład, którym kieruję, realizujemy sporo projektów badawczych związanych chociażby z aktywnością układu immunologicznego, czy też wpływem tego układu na układ hormonalny i nerwowy. W nauce jest dużo ciekawych rzeczy do odkrycia i dopóki sprawia mi to przyjemność to będę to robił. Chciałbym, aby badania, które prowadzę, miały jak największe znaczenie dla ludzi, żeby udało się dokonać takich odkryć, które są istotne z punktu widzenia nauki światowej i przydatne dla społeczeństwa - dla rozwoju medycyny, biotechnologii - stwierdza.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czysta woda ?
Nagłośnienie.
Król słońce Tusk.
Zielony ład.
Wielu nominatów do tytułu profesorskiego odmówiło przyjęcia tytułu z takich rąk.
Bo mieli więcej honoru i inteligencji niż wszyscy pisowcy razem wzięci!
KO.
Wszystko się wyjaśniło.
IQ 0!!!
Jednym słowem
O czym jest ta dyskusja bo się polubiłem
To bardzo fajny artykuł. Miło poczytać o kimś kto tak bardzo ceni naukę. Z kim polemika o COVID nie będzie dotyczyć kosmosu i zmowy światowej big farmie. I to naprawdę fajny gość. Tak trzymać!