Reklama

Ani progu, ani odpowiedzi

Nowiny Nyskie
14/11/2019 08:49

- W lipcu – w imieniu mieszkańców ul. Grzegorza z Sanoka - złożyłem w Urzędzie Miejskim w Nysie pisemny wniosek o zamontowanie na jezdni progu zwalniającego. Jest połowa listopada, a my nie tylko nie doczekaliśmy się progu, który sprawiłby, że czulibyśmy się bezpieczniej wychodząc z domu – my nawet nie otrzymaliśmy pisemnej odpowiedzi z urzędu! To totalna ignorancja ludzi przez urząd! – mówi mieszkaniec domu stojącego przy tej ulicy.

Według naszego rozmówcy ul. Grzegorza z Sanoka spełnia wszelkie kryteria do tego, aby zamontować tam wspomniany próg zwalniający. – Wzdłuż naszej ulicy po prostu nie ma chodnika i wszyscy, którzy robią krok za ogrodzenie swojej posesji postawią stopę na drodze – mówi dalej. - Oczywiście tak jak wszędzie tylko część kierowców stosuje się do znajdującego się tutaj ograniczenia prędkości. Wiele samochodów porusza się szybciej niż 60 km na godzinę. Stąd też mój lipcowy wniosek, z którym zgadzają się okoliczni mieszkańcy, bo przecież nasze bezpieczeństwo jest najważniejsze – stwierdza nysanin.
Mężczyzna mówi dalej, że w lipcu br. złożył w Urzędzie Miejskim w Nysie wniosek – petycję w tej sprawie. – Prosiłem, żeby przeprowadzono wizję lokalną i zobaczono, na czym polega niebezpieczeństwo, z którym musimy się borykać codziennie. Powiedziano mi, że komisja bezpieczeństwa zbiera się raz na dwa miesiące, więc mogę wnioskować, że do września musiała się zebrać. I co? I nic! Jestem totalnie zignorowany i czuję się tak jakby mój wniosek został po prostu wrzucony do kosza. Jak mam inaczej to interpretować skoro przez tyle miesięcy jest w tej kwestii cisza! Dzwoniąc do urzędu otrzymałem lakoniczną odpowiedź, że rzekomo ta komisja się zebrała i odrzuciła mój wniosek, ale na piśmie niczego nie otrzymałem. Czy zbieranie się tego typu gremium jest tajne, a gminę nie obowiązuje terminowość odpisywania na pisma?! Gdyby zwykły Kowalski nie wywiązał się z terminu w stosunku do urzędu to zostałby ukarany – w druga stronę to już nie obowiązuje! – denerwuje się mężczyzna.
Mieszkaniec domu przy ul. Grzegorza z Sanoka zapewnia, że do urzędu wpłynie wkrótce ponowny wniosek – tym razem podpisany przez większą ilość tutejszych mieszkańców. – Nie damy się ignorować, bo bezpieczeństwo jest najważniejszą sprawą – stwierdza nasz rozmówca.
Nasza redakcja również nie otrzymała odpowiedzi z urzędu na pytanie, jaka jest decyzja w sprawie wniosku o montaż progu, a także, dlaczego wnioskodawca nie otrzymał do dzisiaj pisemnej odpowiedzi na pismo. Do sprawy więc wrócimy.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do