
Niejednokrotnie strażacy wzywani są do pożarów, które okazują się fałszywymi alarmami. Tak było przy ul. Moniuszki w Nysie, gdzie trzy wozy, w tym drabina, przyjechały gasić przypalający się obiad.
Straż pożarna została poinformowana o dymie wydobywającym się z jednego z mieszkań przy ulicy Moniuszki. Po przybyciu na miejsce zdarzenia i wykonanym rozpoznaniu ustalono, że na kuchence gazowej pozostawiona została potrawa bez dozoru. - Do działań zadysponowano trzy zastępy JRG w Nysie, w tym samochód z drabiną - mówi Paweł Gotkowski, zastępca komendanta powiatowego straży pożarnej w Nysie.
Strażacy skupili swoje działania na przewietrzeniu pomieszczeń w mieszkaniu oraz klatce schodowej. Dodatkowych zagrożeń nie stwierdzono.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie