Reklama

Będą wiercić do gorącej wody 

Nowiny Nyskie
22/12/2025 11:46

Gmina Nysa wyłoniła wykonawcę odwiertu geotermalnego, którego celem jest zbadanie podziemnych źródeł gorącej wody. Będzie nim firma Algeo, a koszt inwestycji to ok. 19 mln zł. Pieniądze na ten cel będą pochodzić z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. 

Odwiert ma potwierdzić występowanie na naszym terenie wód geotermalnych o odpowiedniej temperaturze. Od tego będzie zależeć możliwość ich wykorzystywania, np. w ciepłownictwie. Prace przy odwiercie mają ruszyć na wiosnę 2026 r. a jego głębokość ma osiągnąć nawet 2000 metrów. Wyniki prac znane będą prawdopodobnie pod koniec przyszłego roku.

Badanie występowania wód geotermalnych na naszym terenie miało miejsce już w 2004 roku. Na wniosek radnych Ligi Nyskiej i jej członka Franciszka Wiśniewskigo, który pierwszy poruszył temat nyskich wód geotermalnych

Reklama

Przeprowadzone w 2009 roku  badania wskazują, że pod Nysą znajdują się złoża wód geotermalnych. Specjaliści z Polskiej Akademii Nauk przypuszczają, że rozciągają się od Głębinowa, poprzez Skorochów i centrum miasta, aż do Rusocina w jedną stronę oraz w kierunku Głuchołaz w drugą. 

Badania z 2004 r. wykazały, że na obszarze gminy Nysa ciepłe wody płyną od Głębinowa przez Skorochów i centrum miasta, a wypływają na północ w kierunku Rusocina oraz na południowy zachód w kierunku Głuchołaz. Naukowcy, na podstawie badań, wyodrębnili w Nysie obszar, który mógłby być poddany głębszej analizie. Znajduje się on pomiędzy ulicami Saperską a Mieczysława I.

Reklama

Wody geotermalne są wodami o wysokich temperaturach, które występują naturalnie we wnętrzu Ziemi. Im głębszy otwór w skorupie ziemskiej, tym wyższe panują w nim temperatury. Mogą uczynić z Nysy ośrodek turystyki, wypoczynku i rekreacji. Woda geotermalna posiada szerokie zastosowania, w szczególności nadaje się do: uzyskiwania energii użytkowej do centralnego ogrzewania, potrzeb rolnictwa i hodowli roślin, hodowli ryb, podgrzewania gruntów, a z drugiej strony mają zastosowanie lecznicze przy wielu schorzeniach. Z wód o wysokich temperaturach można produkować nawet prąd.


Historia nyskiej geotermii 

Reklama


Badanie występowania wód geotermalnych na naszym terenie miało miejsce już w 2004 roku. Na wniosek radnych Ligi Nyskiej i jej członka Franciszka Wiśniewskigo, który pierwszy poruszył temat nyskich wód geotermalnych, gmina przeznaczyła na to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zespół pod kierunkiem dr inż. Wiesław Bujakowski z Zakładu Energii Odnawialnej PAN potwierdziły, że Nysa ma ogromne szanse na natrafienie na naturalnie ciepłą wodę. Wskazał też kilka miejsc, który należałoby dokładniej zbadać. Niestety opracowanie trafiło do szuflady w urzędzie miasta i przeleżało tam kilka lat. Zarówno poprzedni burmistrz, jak i obecne władze miejskie, nie rozwijały tematu. 
Tymczasem, zdaniem kierownika Zakładu Energii Odnawialnej PAN Wiesława Bujakowskiego, w Kotlinie Kłodzkiej i Sudetach, które bezpośrednio sąsiadują z naszymi terenami, panują bardzo dobre warunki geotermalne. 

Mamy warunki geotermalne
- Nawet lepsze od Podhala, które ma idealną w kraju sytuację do eksploatacji gorących wód, i gdzie są one od lat eksploatowane - przekonuje dr Bujakowski. Jakkolwiek trudniej je wydobywać, gdyż pod Kotliną Kłodzką występują twarde podziemne skały. – Gorące wody są w szczelinach pomiędzy skałami, które powstały w wyniku różnych procesów tektonicznych – wyjaśnia. Okazuje się, że w tych samych szczelinach, ale na powierzchni ziemi, płyną rzeki. – To jest jedna ze wskazówek, gdzie szukać wód termalnych – zdradza badacz.  
Właśnie podczas badań w 2004 r., jedną ze wskazówek był układ rzeki. Analizowana była również budowa geologiczna i tektoniczna oraz wykonano kilka odwiertów. To pozwoliło na orientacyjne wskazanie terenów, pod którymi płynie gorąca woda. - Najlepszą diagnozę można postawić dopiero dzięki głębszym otworom geologicznym, których brakuje na terenie Nysy – dodaje Bujakowski. Najbliżej Nysy taki otwór znajduje się Grabinie (miejscowość przy drodze na Opole). - Tam już na głębokości 540 metrów wypłynęła woda o temp. ponad 30 stopni Celsjusza, która  ma doskonałe właściwości wodolecznicze. A gdyby się otwór pogłębiło, temperatura wody mogłaby znacznie wzrosnąć – podkreśla. Również inne otwory badawcze w Sudetach potwierdzają obecność podziemnych złóż ciepłej wody, która płynie w kierunku naszego miasta. - Na tym obszarze możemy mówić o pewnej prawidłowości i prawdopodobieństwie występowania wód na całym terenie - przekonuje naukowiec z PAN.

Reklama

Źródła na Saperskiej?
Badania z 2004 r. wykazały, że na obszarze gminy Nysa ciepłe wody płyną od Głębinowa przez Skorochów i centrum miasta, a wypływają na północ w kierunku Rusocina, oraz na południowy zachód w kierunku Głuchołaz. Naukowcy, na podstawie badań, wyodrębnili w Nysie obszar, który mógłby być poddany głębszej analizie. Znajduje się pomiędzy ulicami Saperską a Mieczysława I, niedaleko kąpieliska miejskiego, oraz kilkaset metrów od rzeki. - Uważam, że jest to ciekawe miejsce, gdzie mogą się znajdować wody termalne, a ich poszukiwaniom sprzyjać będzie jego wielkość oraz to, że nie jest jeszcze zabudowany. Rzadko się zdarza, aby dokopać się do nich za pierwszym razem. Dlatego trzeba kopać w kilku miejscach na danym obszarze – przekonuje naukowiec. Jak mówi, poszukiwania najlepiej przeprowadzać na przełomie zimy i wiosny, kiedy nie ma już śniegu, ale ziemia jest jeszcze zmrożona. 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do