Bezpieczna rowerzystka — jak przygotować się do jazdy w niekorzystnych warunkach?

Dla coraz większej liczby osób jazda na rowerze to nie tylko letnia, weekendowa rozrywka, ale także pasja. Sam rower staje się również jednym z chętniej wybieranych środków transportu. Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele – oszczędność, wzrastająca świadomość ekologiczna, naturalna potrzeba ruchu, niechęć do stania w korkach. Gdy jednak jesienią dni robią się coraz krótsze i coraz chłodniejsze, a na dodatek bardzo często wietrzne i deszczowo, musimy szczególnie zadbać o swoje bezpieczeństwo. Jesteś kobietą, która często podróżuje rowerem, nie zważając na warunki atmosferyczne? Sprawdź, jak uchronić się przed nieprzyjemnymi zdarzeniami.

Jazda rowerem w kiepskich warunkach oświetleniowych, zarówno szosowa, jak i terenowa, wiąże się z licznymi zagrożeniami. Przede wszystkim wzrasta ryzyko poślizgu czy upadku na nierównej powierzchni, ponieważ trudniej jest dostrzec przeszkody. Same również jesteśmy słabiej widoczne dla innych uczestników ruchu, co może się zakończyć kolizją z samochodem, pieszym czy drugim rowerzystą.

W terenie do listy zagrożeń należy dopisać niechciane spotkania z dzikimi zwierzętami, bardziej aktywnymi przed świtem i po zmroku (zwłaszcza z dzikami). Na samotne rowerzystki mogą również czekać napastnicy o niedobrych intencjach. Warto wspomnieć także o trywialnym ryzyku przeziębienia, które znacznie wzrasta, gdy temperatura spada i siąpi deszcz.

Czy te zagrożenia są realne? Tak. Czy można się przed nimi chronić? Na pewno nie w 100%, ale w dużej mierze – owszem. Sprawdź, jak to zrobić.

Niezależnie od pory roku, zawsze warto ubierać na jazdę rowerową przeznaczoną do tego odzież. Może z wyjątkiem rekreacyjnych, krótkich przejażdżek po parku. Jednak już kilkanaście kilometrów szosą lub leśną drogą wymaga odpowiedniej ochrony ciała.

Zdecydowanie rekomendowane są spodenki rowerowe damskie, wyposażone w odpowiednio wyprofilowaną wkładkę żelową. Zmniejsza ona ryzyko wystąpienia otarć oraz mechanicznych urazów miednicy i krzyżowego odcinka kręgosłupa. Również koszulka rowerowa będzie lepszym wyborem, niż zwykły T-shirt – po pierwsze jest ona dłuższa, więc lepiej zakryje plecy, a po drugie posiada strefy oddychające, pozwalające na skuteczne odprowadzenie potu, dzięki czemu spada ryzyko przeziębienia.

Gdy robi się zimno, a do tego pada, czas założyć cieplejszą bluzę i kurtkę. Na szczęście to nie lata 90-te i nie musimy już wybierać między estetyką a funkcjonalnością – profesjonalna odzież rowerowa jest dobrze odszyta i atrakcyjna wizualnie.

Należy jednak pamiętać o ochronie stref szczególnie narażonych na wychłodzenie. Nie obędzie się bez ciepłych (ale oddychających) skarpet i rękawiczek. Warto również założyć komin, który ochroni twarz przed podmuchami wiatru a gardło i oskrzela – od niekorzystnego wpływu zimnego powietrza. Ciekawe modele znajdziesz tutaj: attiq.net/33-kominy.

Podczas jazdy przy słabym oświetleniu, w deszczu czy we mgle, nie można zapominać o dobrej jakości lampkach. Powinny one zarówno oświetlać drogę przed rowerem, jak i być dobrze widoczne dla innych uczestników ruchu.

Niezależnie od oświetlenia, warto zdecydować się również na odblaski – im większa ich powierzchnia, tym lepiej. Nie zaszkodzi założyć kamizelkę albo z oferty sklepu z odzieżą sportową wybrać kurtkę czy softshell z dużymi, odblaskowymi wstawkami.

Cięższe warunki to także większe ryzyko awarii – np. na skutek najechania na ostry przedmiot czy zderzenia z przeszkodą. Każda rowerzystka powinna zatem zaopatrzyć się w zapasową dętkę i pompkę (i oczywiście umieć ich używać).

W terenie przydatne może się okazać także narzędzie wielofunkcyjne, z pomocą którego wyregulujesz przerzutki i łańcuch, a także pozbędziesz się gałęzi wkręconych w szprychy. Pamiętaj, że czasami trzeba będzie improwizować – a zatem warto znać podstawy budowy roweru, aby podjąć rozsądną decyzję.

Kiedy przydarzy się poważniejsza awaria czy nawet wypadek, konieczne może okazać się wezwanie pomocy. Upewnij się, że zawsze jeździsz z naładowanym telefonem, który umożliwi skontaktowanie się z bliskimi czy z odpowiednimi służbami.

Apteczka nie stanowi obowiązkowego wyposażenia rowerzysty, ale również warto ją mieć przy sobie. Dostępne są wygodne miniaturowe modele, montowane pod ramą lub pod siodełkiem, zawierające podstawowe wyposażenie – nożyczki, bandaże, plastry, gazę.