
W Muzeum Powiatowym w Nysie można oglądać wystawę zdjęć wykonanych podczas powodzi we wrześniu 2024 r. Ich autorem jest Maciej Zych oraz mieszkańcy Nysy, którzy odpowiedzieli na jego apel o podzielenie się obrazami z tamtych dramatycznych dni.
- Zaapelowałem na Facebooku, żeby ludzie nadsyłali własne zdjęcia, które zrobili podczas powodzi. Powszechność fotografii smartfonowej jest olbrzymia, dzisiaj każdy robi zdjęcia i dzięki temu mamy bardzo olbrzymi materiał, który nie tylko upamiętni powódź, ale też może przyczyni się do wyciągnięci z niej wniosków - mówił podczas otwarcia wystawy.
Pierwsze zdjęcia Maciej Zych wykonał już 12 września. – Obserwacja pogody, to część pracy fotografa. Przed powodzią śledziłem te niepokojące komunikaty, które napływały w mediach i wiedziałem, że ten deszcz będzie problemem dla nas i może doprowadzić do powodzi – mówił. Zych, który od 10 lat lata dronami fotografował podnoszący się stan wody np. Białej Głuchołaskiej. On był też autorem zdjęć wyrwy w wale tej rzeki w Przełęku, którędy woda dostała się do Białej Nyskiej, Zamłynia i w końcu do Nysy. Zdjęcia publikował w na swoich mediach społecznościowych. Były one jednak zignorowane przez służby i lokalne władze, które naprawą wałów w Przełęku zajęły się dopiero po powodzi…
Duża część wystawy prezentuje zdjęcia momentu ratowania wałów Nysy przy ul. Wyspiańskiego. To właśnie tam objawiła się fala odwagi i bohaterowie. – Jeden z nich powiedział walczymy tu dziś, żebyśmy jutro mieli do czego wracać – zapamiętał autor zdjęć.
Wystawa została otwarta w ramach finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale jej organizatorem był Ruch Rozwoju Regionu. Od 21 lutego zdjęcia prezentowane będą w Nyskim Domu Kultury. Znajdzie się tam więcej fotografii.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie