
Czy doszło do sprzeniewierzenia publicznych pieniędzy podczas zadania "Rekultywacja stawu w Charbielinie" w ramach programu "Odnowa wsi"? i Czy sołtys dzieli wioską na lepszych i gorszych?
Na ostatnim zebraniu mieszkańców Charbielina interweniujących w sprawie rekultywacji stawu uczestniczyli przedstawiciele Urzędu Miasta w Głuchołazach - Jarosław Fert i Marian Bławicki. Spotkanie prowadził sołtys Andrzej Miksa. O co chodzi mieszkańcom? To właśnie chciał przedstawić ich przedstawiciel Rafał Pawluś. Pytał, dlaczego w kosztorysie wykazano i zapłacono za... rozplantowanie mechaniczne ponad 115 m3 ziemi wydobytej z wykopu, skoro teren obok stawu był już plantowany wcześniej i to co wykonano to tylko ok.5% tego za co zapłacono 7827,64 zł! Po drugie, dlaczego zapłacono za ręczne rozplantowanie ziemi (12,8 m3) kwotę 1738 zł skoro takiej ilości ziemi tam nie ma! Po trzecie, dlaczego zapłacono za wyłożenie brzegów wykopu płytami betonowymi (12 m2), skoro nie ma tam takiej ilości płyt, a jedynie są to kawałki płyt z odzysku, za które zapłacono... 1779,84 zł!
To są publiczne pieniądze
Podczas spotkania sołtys przyznał, że część ziemi została wywieziona w pobliże cmentarza! To potwierdza fakt, że taka ilość ziemi jak podano, nie została rozplantowana! Również przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Głuchołazach, odpowiedzialni za realizację zadania nie potrafili dać konkretnej odpowiedzi! - To są publiczne pieniądze, które pochodzą z naszych podatków. Mamy więc prawo pytać o ich prawidłowe wydatkowanie! - mówili mieszkańcy sołectwa. Kilka dni później kilkudziesięcioosobowa grupa mieszkańców Charbielina złożyła do burmistrza Głuchołaz pismo w sprawie odwołania ze stanowiska sołtysa. Autorzy pisma nie chcą się ujawniać. Udało nam się uzyskać kilka informacji od Rafała Pawlusia, uczestnika spotkania z przedstawicielami urzędu miejskiego i sołtysa z mieszkańcami wsi.
To była potrzebna inwestycja
- Zacznę od tego, co to za inwestycja. W ramach programu Odnowy Wsi postanowiono zrewitalizować już istniejący zbiornik retencyjny za świetlicą wiejską w Charbielinie. Zakres prac obejmował wyczyszczenie, pogłębienie, skarpowanie oraz zabezpieczenie przed osuwaniem się brzegów. Jako mieszkańcy nie mamy wątpliwości, że była to potrzebna inwestycja i jest potrzeba odprowadzenia wody opadowej z budynku świetlicy wiejskiej. Nasze zastrzeżenia są spowodowane nie inwestycją, a wielkością kosztów poniesionych w trakcie jej wykonania - mówił Pawluś. Jak dodaje, zebranie nie wyjaśniło wątpliwości. - Mam nadzieję, że sprawą zajmie się gmina i wyjaśni wszelkie sporne kwestie. W kosztorysie widnieją pozycje, które naszym zdaniem są niewspółmierne do wykonanej pracy - zaznacza.
Zawsze jest jakieś, ale
Kolejne wątpliwości wzbudził fakt podpisania przez urzędników protokołu odbioru inwestycji - bez zastrzeżeń, w momencie jak to sami panowie Bławicki i Feret przyznali - wszystkie prace nie zostały zakończone! - Jako osoba popierająca wniosek o odwołanie sołtysa, nie jako jego twórca, powiem, że sołtys na pewno wykonał kawał dobrej roboty i praca, którą włożył w funkcjonowanie wsi, nie podlega dyskusji - zaznacza Pawluś. Ale zawsze jest jakieś... ale. - Charbielin to rozległa miejscowość, składająca się z 3 części. Sołtys dzieli wioskę na lepszych i gorszych. Jego zainteresowanie ogranicza się do okolicy swojego domu - nie krył. "Niestety" Charbielin ma jeszcze dwa osiedla, Charbielin Osiedle oraz Charbielin Osiedle Pionierów. Osiedla, które od zawsze są traktowane po macoszemu. I to właśnie mieszkańcy podjęli próbę odwołania sołtysa. - Uważamy, że sołtys powinien być reprezentantem wszystkich mieszkańców, nie tylko wybranej części. Prace podejmowane w sołectwie powinny być dzielone w miarę równo na wszystkie części miejscowości. Pan sołtys swoim zarządzaniem doprowadził do rozwoju okolicy świetlicy zapominając zupełnie o pozostałych częściach - wyjaśnia Rafał Pawluś.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pawluś chce zaistnieć! 3x startował do rady miasta i trzy razy nie został wybrany (jak tylko 11osob zagłosowało ZA)to chyba coś z nim jest NIE TAK. Nie ma to jak stanąć na czele przewrotu- tylko na pewno nie z korzyścią dla wioski. Ambicje i zazdrość... do roboty byś się wziął. Zapytajmy Pana Pawlusia co zrobił korzystnego dla Charbielina? Co? Nic... tylko sieje ferment w internecie.
Pan Pawluś nie jest ani radnym ani Sołtysem. Pan Sołtys jak pod koniec 2019 roku było zebranie dot. Podziału środkow przy Panu Burmistrzu obiecał "gruszki na wierzbie. Do dziś nic nie robi w tym zakresie. Dobrze, że zimy w tym roku nie było bo też by problem robił aby zostało odśnieżone osiedle. Ale jest jeden plus tego zamieszania bo w tym roku osobiście poświęcił swój czas i "podatki na 2020r" roznosił sam.
Najlepiej jest oceniać nie wiedząc nic na ten temat. Pan Pawlus zrobił by więcej dla wioski niż to co zrobił do tej pory nasz pożal się Boże sołtys..
Przez Charbielin przejeżdzam czasami od strony Nowego Lasu do Prudnika. Zadupie straszne, ani chodników, ani nic. Gdzie Soltys ma inwestować jak nie w tereny świetlicy-terenu dla wszystkich mieszkańców? Gmina Głuchołazy jest uboga co widać po wioskach. Łatwo porównać z gminą Nysa lub nawet Prudnik.
Gość 1. Czy to źle że ktoś pyta? Super. Niech pyta. Więcej takich Pawlusiów. Brawo dla Pana Rafała za odwagę zadawania pytań.
Piszecie ze Głuchołazy to biedna gmina. Zgadza się biedna gmina dlatego trzeba wydawać to co mają z głową i rozsądkiem. Po tym artykule widzę że chyba bogta, 17 k złoty za dziurę. Gościu tłumaczy, że to co zrobili jest potrzebne ale nie ma pewności do wysokości rachunku. Słuszne pytanie. Naprawdę tyle to musiało kosztować?
Powiem tak, radzę się dokształcić i douczyć,żeby mieć jakiekolwiek pojęcie. Rozumiem,że w obronie cała rodzina Pawlusiowa się zmobilizowała. Życzę powodzenia w 4 próbie startu do RM- głosy rodziny nie wystarczą. Ps. Pan Pawluś z hejtu w internecie słynie... i tylko z tego.
Ale dauny jak i jeden tak i drugi jeden pierdzi w stołek na straży A drugiemu harcerstwo się rozpadło to szuka coś w polityce
"Pan Pawluś" nie udziela się ze względu na to, że chce zasłynąć w internecie, czy tym bardziej w Charbielinie, bo to nie jest niewiadomo jakie osiągnięcie, którego można pozazdrościć. Stara się dotrzymać sprawiedliwości i jako jeden z naprawdę niewielu ma odwagę na powiedzenie tego, co większość mieszkańców osiedla w Charbielinie ma na myśli. Skoro mieszkańcy tej wioski płacą podatki na różnego rodzaju opłaty, to nic dziwnego, że chcą wiedzieć co się z ich pieniędzmi dzieje. Idiotyczne komentowanie "dorosłych" ludzi, którym przeszkadza to, że ktoś ma własne zdanie, bo dla nich najważniejsze jest, że w obrębie ich zamieszkania wszystko jest "idealne".
Rodzina Sołtysa wzięła się za obronę!
nieprawidlowosci sa golym okiem widać .kazda kasa publiczna musi być przeswietlona i władze powinny udostepnic wszystkie dokumenty z tym związane każdemu mieszkańcowi i bez zbędnej zwłoki . .Brawo dla mieszkancow ze się tym interesują . To ze z tego zainteresowania i kontroli wyjdzie ze sołtys jest winny czy nie , nie ma najmniejszego znaczenia . Obrzucanie się nawzajem błotem tylko szkodzi dla charbielina .
Z ciekawości sprawdziłem tego Rafała w portalu samorządowym i ktoś tu kłamie. Zdobył nie 11 a 40 głosów. Więc chyba nie tak zły to wynik. Wyjaśnijcie sytuację. Sołtys powinien sam zrezygnowac. Ale do tego trzeba honoru i odwagi cywilnej