Ciemno, coraz ciemniej

Ulica Emilii Gierczak w Nysie mieści się w ścisłym centrum miasta i jest na niej ciemno. Mieszkańcy skarżą się, że oświetlenie uliczne pozostawia wiele do życzenia. Idąc tą ulicą nie czują się bezpiecznie. Burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz podkreśla, że rozwiązaniem problemu będzie rozbudowa oświetlenia, która ma zostać wykonana przez Tauron w 2020 roku.

W centrum Nysy jest ciemno
- Na ulicy Emilii Gierczak po zmroku jest ciemno i nieprzyjemnie. Jest za mało lamp ulicznych, a te które są świecą bardzo słabo. Wracając tamtędy wieczorem do domu nie czujemy się bezpiecznie. Uważamy, że ulica w centrum miasta powinna być lepiej oświetlona. Znajdują się tam przejścia dla pieszych. Zwłaszcza zebra naprzeciwko parku i sklepu obuwniczego jest niebezpieczna. Kierowcy jadąc po ciemku, na łuku drogi mogą nie zauważyć pieszego i dojdzie do wypadku. Apelujemy do włodarzy miasta o rozwiązanie tego problemu - apelują mieszkańcy Nysy.

Ma być nowe oświetlenie
Burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz poinformował nas, że zgodnie z przepisami (Prawo Energetyczne) do zadań urzędu miejskiego należy finansowanie oświetlenia znajdującego się na terenie gminy. Oznacza to, że gmina zobowiązana jest do pokrywania kosztów energii elektrycznej pobranej przez punkty świetlne oraz kosztów budowy i utrzymania lamp ulicznych z własnego budżetu. - Słupy, na których usytuowane są punkty świetlne przy ulicy Emilii Gierczak (od ronda przy ulicy Chopina do skrzyżowania z ulicą Zjednoczenia) nie są własnością nyskiej gminy. Rozwiązanie problemu słabego oświetlenia tej ulicy (łuk na wysokości skrzyżowania z ulicą Zjednoczenia) to nie jedynie kwestia wymiany żarówek, ale rozbudowa systemu oświetlenia tego odcinka. Ma ona zostać zrealizowana przez Tauron w 2020 roku. Rozbudowa oświetlenia ulicznego ulicy Emilii Gierczak nie jest ujęta w budżecie gminy na 2019 rok - odpowiada burmistrz Nysy.