
Może nie każdy pamięta, ale swoją działalność w sprzedaży nieruchomości zacząłem zaraz po powodzi w 1997 roku, co dało mi unikalne zrozumienie problemów, z jakimi borykali się mieszkańcy zalanych domów. Poznałem dokładnie nie tylko trasę powodzi, ale także poziom wody w niemal każdym zalanym domu czy kamienicy w Nysie.
Te tragiczne wydarzenia na stałe wpisały się w moje doświadczenie zawodowe, a opowieści o ludzkich tragediach przez wiele lat były stałym tematem rozmów z klientami. Wtedy nie miałem wpływu na sytuację, ale dziś, w erze internetu i łatwego dostępu do dwukierunkowej informacji, wielokrotnie zgłaszałem sygnały o nadchodzącym zagrożeniu – zarówno przed powodzią, jak i w jej trakcie. Przekazywałem władzom filmy i zdjęcia dokumentujące realne niebezpieczeństwo, jakie groziło miastu ze strony Przełęku i rzeki Białej Głuchołaskiej. To właśnie brak reakcji ze strony władz gminy skłonił mnie do podjęcia działań na własną rękę, aby wyjaśnić okoliczności tej tragedii. Poniżej przedstawiam moje pierwsze wnioski dotyczące zalania miasta, bazujące na analizie danych, które otrzymałem od zaangażowanych mieszkańców, oraz moich osobistych obserwacjach.
W dniu 12 września 2024 roku starosta nyski wydał zarządzenie nr 48/2024, wprowadzające pogotowie przeciwpowodziowe. Zarządzenie to zobowiązywało wójtów i burmistrzów powiatu do monitorowania wałów przeciwpowodziowych. Burmistrz Nysy miał nadzorować wały w Przełęku-Białej Nyskiej, kluczowym obszarze w kontekście nadchodzących wydarzeń.
Pierwsze sygnały o przecieku wału na rzece Białej Głuchołaskiej pojawiły się już w sobotę 14 września. Początkowy przeciek był niewielki, co dawało szansę na jego opanowanie. Brak reakcji służb sprawił jednak, że sytuacja wymknęła się spod kontroli. Woda przez 7 dni zalewała okoliczne tereny, powodując poważne straty.
Jeszcze zanim woda opadła, burmistrz zdążył oskarżyć Wody Polskie o odpowiedzialność za zalanie miasta w wielu mediach, zarówno lokalnych, jak i ogólnopolskich, takich jak Polsat News, Onet.pl, Nowa Trybuna Opolska, Rzeczpospolita, Radio ONY, gazeta TAK!, czy Nyska Kronika Filmowa. Burmistrz nie wspomina jednak nigdzie o własnej odpowiedzialności wynikającej z zarządzenia starosty.
W wywiadzie radiowym z dnia 27 września 2024 roku burmistrz przyznał, że to Biała Głuchołaska zalała Białą Nyską i Zamłynie, twierdząc, że „Ogromna fala zmyła z powierzchni ziemi wały w Przełęku”, i że „ta fala była nie do zatrzymania.” Jednak materiały filmowe dostarczone przez mieszkańców pokazują, że początkowy przeciek był niewielki, a nie dramatyczny, jak to opisuje burmistrz. To, czy wały w Przełęku rzeczywiście były nie do uratowania, powinno być przedmiotem dalszych analiz specjalistów, a nie samoistną oceną burmistrza.
W swoim oświadczeniu, z 25 września, Wody Polskie stwierdziły, że „powódź w Nysie nie miała związku z rzeką Nysą Kłodzką i zbiornikiem Nysa, ale z przerwaniem wałów na rzece Biała Głuchołaska.” Kluczowym elementem było przepełnienie kanałów wodnych w mieście, m.in. Kanału Bielawskiego (parki, młynówki, inne rowy melioracyjne), które już nie mogły przyjąć więcej wody.
Podczas powodzi w 1997 roku oficjalnym powodem zalania miasta było zaniedbanie – brak rezerwy powodziowej spowodowany przygotowaniami do regat na jeziorze, czyli ludzki błąd. Dziś, niestety, wszystko wskazuje na to, że historia się powtarza.
Uważam, że żadne kanały ulgi, ani miliony czy nawet miliardy wydawane na umocnienia, wyższe wały czy technologie nie będą miały sensu, jeśli za sterami tych urządzeń będą zasiadać nieodpowiedzialni ludzie. To nie infrastruktura decyduje o bezpieczeństwie, ale decyzje tych, którzy nią zarządzają.
Jacek Krzysztoń
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za zalanie nysy odpowiada Nowakowski apelował o zwiększenie zrzutu na Nysę
Komuchy wy wyjecie znakomicie .A może za całą powódź Komuszyska czerwone odpowiada Nowakowski??? Ja rozumiem że strata władzy i pieniędzy i się nie można pogodzić ale takie jak życie . Musicie zrozumieć że komuna obalona w Otmuchowie!
Niech żyje komuna a pisiory do gnoju gówniany parszywcu
Do sw ,nie pij ,nie pal jak piszesz , jedź dużo warzyw i owoców i pij sok pomidorowy, dużo spaceruj ciesz się pięknym życiem - pozdrawiam.
Wydaje mi się że winę ponoszą żydy i Starosta
A ten kszyton to specjalista od sprzedaży zbuków chłopie wyprowadź się z nysy bo nikomu już nic nie sprzedasz
A nam sprzedał i szybko nawet poszło
A jeśli faktycznie odpowiada burmistrz za tę powódź to z jakich pieniędzy będą odszkodowania płacone? Z naszych czy szanownego burmistrza?
trzeba mieć jaja - pytanie czy to coś da
Berek. Kordek boi się odpowiedzialności i zwala powódź na wody polskie. Palimonka umył ręcę i przekazał sprawy Kordiemu bo wiedział co robi, a ten nie i teraz szuka winnych. Wcześniej wody polskie przekazały wały w ręce Palimąki. Ktoś to ogarnia?
Burmistrz w końcu przyznał Krzysztoniowi rację i powiedział rano w Radiu Opole, że tak "NAPRAWDĘ" zalało nas z Białki Głuchołaskiej. Czyli wcześniej po prostu KŁAMAŁ. Sam sobie przeczy, a zwykli ludzie muszą sami dochodzić prawdy i śledztwa robić. Presja ma sens. https://radio.opole.pl/100,871076,chaos-komunikacyjny-w-tym-krytycznym-momencie-by
A wcześniej pisał Panu Jackowi, że to są plotki, i że woda z Białki nie płynie tylko meandruje. Więc wyemandrowało nam pół Nysy, q..wa.
A Pan Krzysztoń ostrzegał Pana Kolbiarza o Przełęku jeszcze w sobotę rano przed samymi obradami sztabu kryzysowego z Ministrem Siemioniakiem. I co z tym zrobiliście Panowie i Panie na wysokich urzędowych stołkach i obcasach w mordę jeża? Ja Wam powiem. Nic nie zrobiliście bo nie słuchacie nikogo tylko siebie a potem mówicie że nic się nie dało zrobić bo za późno i woda Was zaskoczyła. Wystarczyło puścić paru żołnierzy wzdłuż wałów i kontrolować co się dzieje i raportować. Zdjęcia przesyłać do sztabu. Ktoś to robił?
Ja wam powiem ludzie - winni są niemieccy agenci.
Bardzo mi się podoba jak Jacek punktuje Burmistrza i jego glakierów, aż miło popatrzeć. Szacun, może jakieś referendum?
Nawołujesz do referendum dlaczego? Chcesz do koryta bo na wyborach nie poszło tak jak myślałeś?
Akurat nie do mnie ta piosenka bo mam na was wyrąbane i do tego syfu mi daleko. Natomiast wy już tam za długo siedzicie i z ludźmi się nie liczycie, chcieliście ich potopić. Nie zapomnimy wam tego, kocie.
A kolego powiedz mi długo żyjesz już w celibacie?,Facet musi ciupciac bo jak tego nie robi to w głowie się źle dzieje .
W takim razie ciupciaj do woli kocie, bo tylko jedno macie w głowie w tym urzędzie i może mniej głupot będziecie wtedy robić.
Burmistrz i jego świta od samego początku aż do końca sprzedaje nam informacje które im pasują i które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością a tylko chronią ich tyłki przed odpowiedzialnością która prędzej czy później nadejdzie.