
Radni nie zgodzili się na podjęcie uchwały rozpoczynającej proces likwidacji Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Pokrzywnej wchodzącego w skład Zespołu Szkół w Głuchołazach. To ostatni tego typu obiekt na naszym terenie.
Władze powiatu argumentowały chęć likwidacji placówki stopniowym, ale drastycznym obniżaniem się zainteresowania korzystania ze schroniska. Według danych w roku szkolnym 2015/2016 obłożenie w schronisku wynosiło ponad 58 proc., zaś w roku szkolnym 2019/2020 było to zaledwie 21 proc. a w bieżącym roku szkolnym niespełna 15 proc. „Zmniejszone zainteresowanie młodzieży szkolnej korzystaniem z oferty schroniska zostało spowodowane faktem, że obiekt zlokalizowany jest w miejscu, gdzie istnieje wiele ośrodków wczasowych i hotelowych o znacznie wyższym standardzie, a młodzież i inni turyści wolą korzystać z tych obiektów. Drugą przyczyną zmniejszenia obłożenia w schronisku jest czas pandemii” – tłumaczyły władze powiatu.
W roku 2020 powiat do subwencji i uzyskanych dochodów z działalności schroniska dopłacił do jego funkcjonowania 141 000 zł. - To są lata tradycji. Trudno, żeby w roku covidowym w czasie lockdownu schronisko przynosiło dochody – mówił radny powiatu Piotr Woźniak.
Obiektem jest zainteresowana firma non profit sp. z o.o. z Wieszczyna, która zwróciła się do powiatu z prośbą o wyrażenie zgody na uzyskanie tytułu prawnego (np. w postaci darowizny lub użyczenia wieczystego) do tej nieruchomości w celu prowadzenia w tym miejscu aktywacji zawodowej osób niepełnosprawnych z powiatu nyskiego. Obiekt miałby służyć osobom, które z różnych przyczyn nie mogą uczestniczyć w zapoczątkowanym i prowadzonym przez spółkę Zakładzie Aktywności Zawodowej w Nysie.
Projekt likwidacji schroniska z pewnością wróci. W minioną środę podczas sesji przegłosowano wniosek o zdjęcie go z porządku obrad i to zadziwiającą większością głosów – a więc również radnych koalicyjnych.
foto: Schronisko Młodzieżowe w Pokrzywnej
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czyli szykuje się jakiś szwindel. Wszystko zlikwidować, przejąć, sprzedać, sprywatyzować i potem się nagle okaże że prowadzenie tej placówki będzie się komuś opłacało. A może właśnie o to chodziło, żeby schronisko doprowadzić do takiego stanu. Kto jest odpowiedzialny za to?
a jednak platforma rządzi w głuchołazach ........... bo tak chcieli wyborcy(?)
A później zostanie sprzedane za grosze osobie prywatnej, jak to za PO bywało.
A pisiaki takie prawe ? , tylko kasa ,.oszustwa , klamstwa .
Mejza , łajza też ponoć działał non profit. Zróbcie łajzy normalny przetarg , chętnie przystąpię ja i wielu innych . Zrozumieliście łajzy .
bogusław bankrut to ty?