
PSG Stal Nysa się nie poddaje i ambitnie walczy o to, żeby opuścić ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Tym razem nasz zespół pokonał 3:1 w Hali Nysa drużynę Cerradu Enea Czarni Radom.
PSG Stal Nysa - Cerrad Enea Czarni Radom 3 : 1 (28 : 26, 23 : 25, 25 : 12, 25 : 13)
PSG STAL NYSA: Maciej Zajder, Marcin Komenda, Zouheir El Graoui, Wassim Ben Tara, Moustapha M’Baye, Kamil Kwasowski - Kamil Dembiec (libero) oraz Patryk Szwaradzki, Kamil Dębski, Bartosz Bućko, Patryk Szczurek, I trener Daniel Pliński, II trener Paweł Potoczak.
CERRAD ENEA CZARNI RADOM: Michał Kędzierski, Bartłomiej Lemański, Paweł Rusin, Rafał Faryna, Jose Ademar Santana, Michael Parkinson - Mateusz Masłowski (libero) i Maciej Nowowsiak (libero) oraz Alexander Voropaev, Sebastian Warda, Bartosz Firszt, I trener Jakub Bednaruk, II trener Krzysztof Michalski.
Spotkanie sędziowali: Sławomir Gołąbek i Paweł Ignatowicz
Komisarz: Krzysztof Szmydyński.
W mecz lepiej weszli goście z Radomia, wygrywając pięć pierwszych akcji. Nasi siatkarze szybko wrócili jednak do gry i po mocnej zagrywce Kamila Kwasowskiego złapali kontakt (6:7). Rafał Faryna był skuteczny na prawej flance (10:7), jednak szybko całą serią udanych zagrań popisał się Moustapha M’Baye, który dał swojej drużynie dwupunktowe prowadzenie (14:12). Gospodarze na tym nie poprzestali. W polu zagrywki rywali raz po raz straszył Kamil Kwasowski (18:14). Stal Nysa utrzymywała swój dystans, choć zmalał on po kontrze Rafała Faryny (20:18). Nadal jednak bliżej wygrania premierowej odsłony byli miejscowi (23:21), choć po bloku Michała Kędzierskiego jego zespół przegrywał już tylko jednym oczkiem (22:23). Do remisu w końcówce seta skutecznym serwisem doprowadził Ademar Santana (24:24). Ostatecznie to jednak blok PSG Stali Nysa zadecydował o losach pierwszego seta.
Drugą partię ponownie od mocnego uderzenia rozpoczęli podopieczni Jakuba Bednaruka, obejmując wysokie prowadzenie 5:1. Tym razem drużynie z Radomia udało im utrzymać przewagę trochę dłużej (11:7). PSG Stal Nysa nie zamierzała się poddawać. Nie zawodził Patryk Szwaradzki (12:14), a blok na Pawle Rusinie pozwolił naszej drużynie na złapanie kontaktu punktowego (14:15). Dobrze na środku siatki prezentował się Michael Parkinson (16:14) i kiedy w bloku zapunktował Rafał Faryna, jego zespół odzyskał zaliczkę (19:15). Jeszcze raz gracze Daniela Plińskiego zerwali się do odrabiania strat (19:20). Błąd Bartłomieja Lemańskiego dał naszej drużynie remis po 20. Tym razem jednak radomianie wytrzymali ciśnienie w końcówce seta (24:22) i po zepsutej zagrywce Kamila Kwasowskiego w meczu był remis 1:1.
Trzeci set to Stal Nysa rozpoczęła seta od mocnego uderzenia (7:2). W przeciwieństwie do rywali, gospodarze byli konsekwentni i nie tylko utrzymywali przewagę, ale sukcesywnie ją powiększali (14:6). Na skrzydle pewnie punktował Zouheir El Graoui (15:7). Cały czas dominowali gracze z Nysy, swoje dokładał Moustapha M’Baye (21:9). Czarni nie mieli absolutnie nic do powiedzenia (10:23). Piłkę setową miejscowi mieli po akcji Wassima Ben Tary (24:11) i błąd w polu zagrywki zakończył tę szybką partię.
Równie dobrze PSG Stal Nysa radziła sobie w kolejnej partii (2:0). Gospodarze o wiele lepiej prezentowali się w ofensywie, a także w polu zagrywki (11:8). Czarni Radom nie mieli znów zbyt wiele do powiedzenia. Mieli spore problemy ze skończeniem swoich akcji (8:14). Raz po raz punktowała za to PSG Stal Nysa (18:8), która całkowicie zdominowała również czwartą partię tego meczu (21:12). Stal Nysa dobrze grała na siatce (23:12) i właśnie blokiem zakończyła całe spotkanie, zgarniając jakże ważny dla siebie komplet punktów.
Autor Krzysztof Centner
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Krzysztofie " Na skrzydle pewnie punktował Zouheir El Graoui (15:7). "
I nic Pan nie wspomni o Penchevie ? No nie podobne to do redakcji. To co ostatnio pokazuje El Graoui to tylko udowadnia jego potencjał, Penchev taki poziom prezentował 8-6 lat temu
Ja pierdole
Panie Krzysztofie tyle lat Pan już pisze relacje z meczy siatkowki i jeszcze do tej pory nie nauczyl się Pan, ze wynik pisze się w kolejności (gospodarze:goscie) Pan to robi całkowicie dowolnie, w co drugim zdaniu zmieniajac kolejnosc co naprawdę utrudnia czytanie Pana relacji ze zrozumieniem bo można się pogubić kto wygrywal w danym momencie.