
Przez dwa dni – jak co roku w czerwcu – Sidzina była gospodarzem Festiwalu Folkloru Góralskiego. Wydarzenie od lat pokazuje jak ważne są korzenie i tożsamość.
Po wojnie w Sidzinie osiedlili się górale przybyli tutaj z Żywiecczyzny. We wsi nadal mocno kultywowane są tradycje tamtego regionu, m.in. poprzez festiwal, który przyciąga gości nie tylko z powiatu, ale także z województwa opolskiego i Dolnego Śląska. Dodajmy, że w Sidzinie działa jeden z nielicznych w Polsce oddziałów Związku Podhalan zrzeszających Górali Żywieckich. Tamtejsza szkoła podstawowa nosi im. ks. Tischnera, górala. Działa też dziecięcy zespół góralski, który występuje w pięknych regionalnych strojach.
Festiwal to oczywiście głównie zabawa, ale dla młodego pokolenia to ugruntowywanie wiedzy skąd wywodzą się ich dziadkowie i pradziadkowie.
Pierwszy dzień festiwalu miał wyłącznie festynowy charakter. Z kolei w niedzielne południe w kościele w Sidzinie została odprawiona uroczysta msza św., w której uczestniczyli nie tylko mieszkańcy gminy, ale także zaproszeni goście. Po liturgii kolorowy i rozśpiewany korowód góralski przeszedł na boisko, gdzie wszystkich powitała wójt gminy Skoroszyce Barbara Dybczak.
Oczywiście nie mogło zabraknąć góralskich występów, zabaw, konkursów i przysmaków. Bo wiadomo, że górale potrafią świetnie się bawić, ale także lubią dobrze zjeść. Wśród przysmaków nie mogło więc zabraknąć chociażby słynnej kwaśnicy. Festiwal zakończyła góralska potańcówka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
a ja myślę że niech sie wezmą również za „osiemset plus”+te różne wyprawki plus itp,itd… Jak kania dżdżu,czekam na ogólnopolski kwik „postępowych europejczyków”,u których PIS wzbudzał obrzydzenie,mimo że dbał również o nich,pomimo szczekania i gwiazdkowania i którzy tak bezgranicznie zaufali ryżemu szwabo-kaszubowi(nie wiem co gorsze),który naobiecywał im tyle rarytasów….przecież 2x obiecać,to jak raz dotrzymać! Czekam na kwik i niedowierzanie,że jak to? Przecież miało być „osimset” z plusami,60 tys kwoty wolnej od podatku,paliwo po 5,19, sprzeciw wobec przyjmowania „lekarzy,poetów i inżynierów” znad granicy lub z kraju mocodawców ryżego skürviela-szwabii(oczywiście po drobiazgowym przebraniu tego chłamu i pozostawieniu sobie tych,co moze sie nadaja do czegokolwiek….ale tylko „może”). Ja na to wszystko czekam z utęsknieniem,więc ryży do boju!