
Radosław Starczyński z Mańkowic w minioną sobotę wyruszył w trasę dookoła Polski. Odwiedzi wiele miejscowości, aby zbierać pieniądze na leczenie Hani Łączkowskiej.
Hania choruje na SMA1 - rdzeniowy zanik mięśni. Dziewczynka co prawda nie jest nysanką, ale zbiórka pieniędzy objęła całą Polskę. Jej celem jest uzyskanie 10 milionów złotych na terapię genową w USA.
Radosław Starczyński wyjechał w minioną sobotę jako wolontariusz w podróż dookoła Polski, będzie promował zbiórkę pieniędzy na ten cel. Rajd rozpoczął się spod Hali Nysa. - Pomaganie jest dobre, zawsze towarzyszy przeczucie, że to kiedyś do nas wróci, więc postanowiłem coś dać od siebie. Cieszę się tym samochodem na co dzień, a kiedyś wpadł mi pomysł na innym rajdzie charytatywnym, żeby zrobić coś na własną rękę. Pomyślałem, aby wykorzystać ten samochód i przejechać dookoła Polski. Ważna jest pomoc dla Hani w walce o zdrowie i życie. Wstępnie zaplanowałem, że trasa potrwa około 9 dni, ale zakładam też, że może to być trochę dłużej. Ze wstępnych ustaleń wychodzi około 3300 km. Dużo osób będzie mi towarzyszyć podczas podróży. Na chwilę obecną trudno jest określić w ilu miejscach się zatrzymam. Wszystko będę relacjonował na stworzonej specjalnie pod trasę grupie na Facebooku - "Fiatem 125p dookoła Polski dla Hani Łączkowskiej". Warto pomagać - mówi Radosław Starczyński.
Adres internetowy zbiórki: https://www.siepomaga.pl/fiatemdlaHani
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie