Reklama

Finał „Szlachetnej Paczki”

Nowiny Nyskie
25/12/2021 13:57

- Tegoroczna akcja była inna niż ubiegłe lata, ponieważ coraz więcej osób potrzebuje pomocy. Z roku na rok ludzie są bardziej ubodzy, schorowani i w różnych sytuacjach dramatycznych. Cieszymy się, że mogliśmy im pomóc - mówiła Katarzyna Kowalska, liderka rejonu nyskiego „Szlachetnej Paczki”.  Grudzień stał się magicznym miesiącem dla wielu rodzin z naszego powiatu, jak i z całej Polski. Wszystkie paczki dotarły już do potrzebujących rodzin. W naszym powiecie wolontariusze odwiedzili aż 20 rodzin.

Weekend cudów
Finał „Szlachetnej Paczki” odbył się w dniach 10-13 grudnia w Konradowej. Dzięki uprzejmości mieszkańców sołectwa Konradowa oraz sołtys Teresy Gołdyn zorganizowano tam magazyn paczek - już w piątek pojawiali się pierwsi darczyńcy z paczkami. - Sobota była najbardziej gorącym dniem edycji, ponieważ tego dnia odwiedziliśmy najwięcej rodzin. Niedzielę przeznaczyliśmy na rozwiezienie ostatnich paczek oraz na podsumowanie tegorocznej edycji. Najbardziej zapadła nam w pamięć rodzina z małymi dziećmi, kiedy były wnoszone paczki rodzina nie mogła uwierzyć, że aż tyle paczek jest dla nich. Ze zdumieniem patrzyliśmy na radość z rozpakowywania i oglądania każdej rzeczy, która znajdowała się w paczce. Ostatnim z rozpakowywanych prezentów w tej rodzinie był laptop, dzięki któremu dzieci będą mogły uczyć się zdalnie. Te łzy radości i wzruszenia poruszyły nasze serca – mówiła Katarzyna Kowalska.

Pomoc wolontariuszy
Tegoroczna edycja „Szlachetnej Paczki” udała się dzięki wspaniałym wolontariuszom, którzy z wielką dobrocią angażowali się w pomoc potrzebującym. Wolontariusze z powiatu nyskiego to Anna Borodacz, Bernadetta Kuliś oraz Daria Łopata. – Oprócz wolontariuszek pragnę serdecznie podziękować Dominice, Marysi, Alinie, Julce, Hani, Krzysztofowi, Panu Jackowi oraz Marcinowi. Bez nich finał „szlachetnej paczki” nie byłby możliwy – mówiła Katarzyna Kowalska.

Wyjątkowe prezenty
W paczkach, które przygotowali darczyńcy, odbiorcy nie znaleźli bezwartościowych prezentów. Każdy z nich dobrany został indywidualnie. Wartość prezentów tegorocznej edycji to ponad 60 tysięcy złotych.
- Najczęstszymi potrzebami rodzin był opał, który jest najdroższym wydatkiem dla ubogich rodzin. Bez niego zimy są bardzo ciężkie i zimne. Rodziny w tegorocznej akcji potrzebowały także żywności trwałej, chemii, wyposażenia mieszkania jak na przykład pralka automatyczna, ponieważ jedna z rodzin całe życie prała w starej pralce typu „Frania”. Zaspokojenie przez nas tych potrzeb pozwoliło rodzinom nie martwić się o wydatki związane z tymi potrzebami – poinformowała Katarzyna Kowalska.

Wielkie serce
Finał „Szlachetnej Paczki” to nie tylko dostarczanie prezentów. Akcja skupia się także na niesieniu pomocy rodzinom oraz wywołaniu na ich twarzach uśmiechu, radości i spokoju związanego ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia. - W momencie gdy poznajemy rodzinę oraz słyszymy jej historię, to czasami łzy same cisną się do oczu. Uświadamiamy sobie, że jedna chwila w życiu człowieka potrafi zmienić cały świat w pasmo tragedii i nieszczęść. Historie opowiadane przez naszych podopiecznych uświadamiają nam, że nasze małe problemy nie znaczą nic w porównaniu z ludzkimi tragediami, których niektórzy z nich doświadczają na co dzień. Wtedy pojawia się w nas myśl, że my marzymy o nowym telefonie, czy nowszym samochodzie a ktoś obok nas toczy ciężką walkę o zdrowie a czasami życie. Inni ludzie marzą o ciepłym posiłku, o kromce chleba czy ogrzaniu mieszkania i kawałku czekolady dla dziecka. Udział w „Szlachetnej Paczce” pokazał mi, że są bardzo potrzebujące osoby, które cieszą się z tak prostych spraw jak fakt, że mają bliską osobę w swoim otoczeniu, że ktoś pojawia się i zmienia ich świat na lepsze robiąc im paczkę a także ze zwyczajnej rozmowy – mówiła liderka powiatu nyskiego.

Joanna Kania


 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do