
Fontanna, która w ubiegłym tygodniu została uszkodzona przez samochód dostawczy czeka na remont. - Czy nie można postawić zakazu kąpieli przy okazji tego remontu? - pyta mieszkanka ul. Krzywoustego.
Większość nysan nie mogła uwierzyć w to co się stało i ubolewała widząc zniszczenia. Są też jednak i tacy, którzy odetchnęli z ulgą po tej stracie. Już od dawna lokatorzy, którzy mieszkają w najbliższym otoczeniu fontanny walczą z hałasem jaki panuje w tym miejscu. Narzekają na nieodpowiedzialnych rodziców, których dzieci biegają i moczą się w wodzie, podczas gdy oni sami siedzą na ławkach i korzystają ze swoich telefonów. Rodzice ciągle bagatelizują fakt, że kąpiel w takich miejscach jest skrajnie niebezpieczna dla zdrowia i życia człowieka, a co dopiero dla małego dziecka.
W rozmowie z najbliższymi sąsiadami fontanny Redakcja dowiedziała się, że wcale nie chcą jej zamknięcia, ale żeby pobyt w tym miejscu stał się bardziej odpowiedzialny. Od dawna wysyłają postulaty do władz, żeby fontannę ogrodzić no i przede wszystkim postawić znaki z zakazem kąpieli. Te proste rozwiązania wiele by zmieniły i trudno nie przyznać racji mieszkańcom. Proponowane zmiany na pewno sprawią, że odpoczynek i relaks przy fontannie będzie nie tylko miły i bezpieczny, ale nie będzie nikomu przeszkadzał.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wprowadzić obieg otwarty wody, czyli wypływa czysta woda zdatna do picia ( tzw. kranówka) i odprowadzana jest do kanalizacji. Proste? Nie dla Pana Burmistrza