
Od kilku dni trwa usuwanie awarii sieci gazowej na ul. Prudnickiej. Ekipy z gazowni nawet w sylwestrowy wieczór pracują w pocie czoła. Obok nich, jakby nigdy nic rozłożyło się stoisko z fajerwerkami.
Nysanie pytają, co tam się dzieje i czy to bezpieczne? Niestety od Polskich Sieci Gazowniczych próżno szukać informacji. Wszyscy uprawnieni do kontaktu z mediami są... na urlopie. W gazowniach w Opolu i w Nysie nie mogą nic powiedzieć. Mamy nadzieję, że prace nie będą trwać w momencie, kiedy na niebie pojawią się tysiące fajerwerków.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak nie możecie skontaktować się z gazownią to porozmawiajcie ze sprzedawcą. I sprawa bezpieczeństwa się wyjaśni.