
W ostatnim czasie gmina miała problem ze ściągalnością opłat za śmieci. Jedna z komisji -Rady Miejskiej w Głuchołazach - wnioskowała nawet do władz o podjęcie działań na rzecz większej ściągalności opłat z tego tytułu.
Jak się okazało, w ostatnim czasie zmniejszyła się kwota z powodu niepłacenia za wywóz śmieci w naszej gminie.
Jeszcze w czerwcu 2020 r. zadłużenie wynosiło ponad milion złotych, ale w ciągu II półrocza spadło o ok. 19 %. Do gminnej kasy trafiło ok. 200 tys. złotych, ale ciągle zostało jeszcze ponad 830 tys. złotych zaległości. Zwrot niezapłaconych rachunków jest pewnie efektem licznych działań egzekucyjnych. W ostatnim półroczu 2020 roku urzędnicy wystawili 1,5 tys. upomnień i 178 tytułów wykonawczych. Można powiedzieć, że jest nieco lepiej, ale nie do końca! Nadal kwota zadłużenia jest duża! Pozostaje pytanie co z tym dalej?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"windykuj windykuj"
Niedługo nikogo nie będzie stać na opłacenie śmieci. 1,5 pensji za prą, 1,5 pensji za śmieci, 1,5 pensji za wodę, 3 pensje za ogrzewanie...a tu podatki, gaz, telefon....bez butów i chleba. Dlaczego nikt nie zainteresuje się podwójnym naliczaniem opłat za śmieci? Osoba pracującą opłaca haracz, a drugi płaci pracodawca. Albo ktoś śmieci w domu albo w pracy, a nie w 2 miejscach jednocześnie.