
Zarządzany przez miejską spółkę budynek to obraz nędzy i rozpaczy. "W lecie panuje tu jeden smród! Smród i fetor! Czasem zbiera nas na torsje! - mówią mieszkańcy kamienicy. Interweniowali wielokrotnie u zarządcy obiektu! Bez żadnej reakcji w tej sprawie. Smród i bród pozostały!
- Tak wygląda jedna z toalet - jednej z mieszkanek - tego budynku, której zarządcą jest Głuchołaskie Komunalne Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Na poddaszu inny lokator pozbawiony toalety, wylewa swoje nieczystości do... "umywalki" znajdującej się na korytarzu budynku - mówią lokatorzy.
Przez ponad 12 miesięcy zarządca obiektu nie zabezpieczył też okien spalonego lokalu, znajdującego się w kamienicy. Padający deszcz wlewał się do środka. W okresie jesienno - zimowym do momentu trzykrotnej interwencji u administratora, tuż przed świętami - "łaskawie" - otwory okienne zabezpieczono! Wcześniej hulał tam wiatr, a temperatura w zamieszkałych lokalach spadała do ok. 15 stopni!
W dniu 18 stycznia br. w urzędzie miejskim na spotkaniu przedstawicieli mieszkańców i reprezentującego ich dziennikarza "Nowin Nyskich", problemy przedstawiono burmistrzowi i prezesowi GKTBS Andrzejowi Gębale. Widać było, że sprawy smrodu i chłodu są znane, ponieważ nie wzbudziło to ich zdziwienia. Z należytą "godnością i honorem" przyjęli to do wiadomości! Choć od spotkania minął już tydzień, to w tym wypadku NIC się nie zmieniło! Panuje nadal smród i chłód!#
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No cóż. Miasto Orderu UŚMIECHU