
Głuchołazy borykają się problemem pożarów boksów na śmieci. Przez minione trzy miesiące strażacy z powodu pożarów śmietników wyjeżdżali przeszło trzydzieści razy. Straty samego Ekom-u są szacowane na co najmniej 50 tys. zł
Z okoliczności sprawy wynika, że pożary śmietników to nie przypadek a celowe działanie. Ogień pod śmietnikami podkładany jest w nocy przez nieznanego sprawcę. Do pożarów śmietników dochodzi wciąż w tych samych miejscach. Kontenery przy ul. Ligonia paliły się już kilkanaście razy. W trakcie jednego z pożarów ucierpiał również zaparkowany w pobliżu śmietników samochód osobowy. To nie koniec strat a ich bilans ciągle rośnie. Z miesiąca na miesiąc zwiększa się także liczba podpaleń. Ogień poza kontenerami niszczy także murowane boksy z koszami na śmieci. Policja w sprawie podpaleń prowadzi dochodzenie. Jak na razie działania funkcjonariuszy nie doprowadziły do wykrycia sprawcy. Ten wciąż pozostaje nieuchwytny.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie