
Wydział Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu w ubiegłym roku wydał ponad 770 pozwoleń na broń mieszkańcom całego województwa opolskiego. Przypomnijmy, że w latach 2017-2022 wydano ich łącznie ponad 3 tysiące.
Jedynym właściwym organem wydającym broń jest komendant KWP w Opolu. Organ policji wydaje pozwolenie na broń w przypadkach gdy wnioskodawca nie stanowi zagrożenia dla samego siebie, porządku lub bezpieczeństwa publicznego oraz przedstawi ważną przyczynę posiadania broni. Pozwolenie na broń wydaje się w określonych celach tj. ochrona osobista, ochrona osób i mienia, łowiectwo, sport, rekonstrukcje historyczne, kolekcjonerskie, pamiątkowe i szkoleniowe. Proces uzyskania pozwolenia na broń trwa kilka miesięcy. Uzyskanie pozwolenia wiąże się także z opłatami. Między innymi należy opłacić tzw. wpisowe i roczną opłatę członkowską w klubie strzeleckim, niezbędne badania lekarskie, kurs przygotowujący do egzaminu na patent, egzamin na patent, wizyty na strzelnicy, opłatę skarbową za pozwolenie na broń i promesę na zakup broni. Dodatkowo należy zakupić także sejf na broń.
- Wydział Postępowań Administracyjnych KWP w Opolu w 2023 roku wydał 776 pozwoleń na broń. Liczby tej jednak nie można utożsamiać z ilością osób, którym wydano pozwolenie. Pozwolenia na broń wydaje się w celu ochrony osobistej, ochrony osób lub mienia, łowieckim, sportowym, rekonstrukcji historycznej, kolekcjonerskim, pamiątkowym oraz szkoleniowym. Dlatego jedna osoba może ubiegać się o kilka pozwoleń, lub o nabycie nowych. Podana liczba odnosi się do ogółu wydanych pozwoleń – przekazał podkom. Dariusz Świątczak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Opolu.
Przypomnijmy, że w ubiegłych latach najwięcej pozwoleń wydano w 2022 roku – 1112, a najmniej w 2017 roku – 361.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A jest ostatnio takie zachłyśnięcie tym tematem. Przeróżne indywidua prezentują się z pukawkami na YouTube i zarabiają w ten sposób na zapatrzonych w nich frajerach, którzy oczywiście najpierw zrobią odpowiednie pozwolenie, a następnie kupią broń. Ten gwałtowny wzrost pogłowia rodzimych kowbojów jest nie tylko śmieszny, ale i zastanawiający. Wygląda na to, że bronią mnożna się także onanizować.
Powiedz, co Ci przeszkadzają czyjeś zainteresowania? Ludzie prezentują przeróżne pasję, w tym strzelectwo i kolekcjonerstwo. Po co ta złośliwa wstawka z onanizowaniem? Chcesz kogoś obrazić? Wykpić? Potrzebujesz tego? Czujesz się zagrożony?
Ale to nie jest żadna złośliwa wstawka, tylko fakt podnoszony już od dawien dawna, także w literaturze. Fakt posiadania i możliwości użycia broni działa bardzo podniecająco na ludzi głupich, obarczonych różnorodnymi kompleksami, a biorąc pod uwagę skalę zjawiska chęci do jej posiadania, nie wątpię ani przez chwilę, że wielu nowo uzbrojonych, takie właśnie potrzeby sobie zaspokaja. Popatrz poza tym na tych wszystkich pukawkowych z YouTube. Odnoszę nieodparte wrażenie, że według nich, niemal cały świat, cała rzeczywistość kręci się wokół ich namiętności. A tak oczywiście nie jest. Mało tego, ta ich namiętność przyciąga także ludzi pospolicie głupich. Tego jednak chyba wolą nie widzieć, bo biznes jest biznes, a na głupich (zwłaszcza kiedy się ich odpowiednio podkręci), najlepiej się zarabia.
Też miałem pozwolenie na broń. W 1979 r. dostałem Kałasznikowa . Ze składaną kolbą. Ale trzeba było oddać.... szkoda.