
Za osiem miesięcy już wszystko będzie jasne. Jesienne wybory parlamentarne w 2023 r. uznać należy za najważniejsze wybory do Sejmu i Senatu w III RP. Za osiem miesięcy Polacy rozstrzygną, czy chcą, aby polskie stery trzymane były nadal przez kolejne cztery lata przez obóz Zjednoczonej Prawicy, czyli koalicję PiS z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobro, czy przez lewicowy obóz Donalda Tuska popieranego przez eurokratów i niemieckich polityków. Wybory parlamentarne w 2023 r. rozstrzygną moim zdaniem o tym, czy Polska zachowa status niepodległego i suwerennego państwa w Unii Europejskiej, czy też Polska podporządkuje się uzgodnionej w drodze pełnego konsensusu wszystkich politycznych partii w Niemczech niemieckiej wizji Europy.
W niemieckiej wizji Europy nie ma miejsca w UE na jakąkolwiek podmiotowość któregokolwiek innego państwa niż Niemcy. W niemieckiej wizji Europy nie ma miejsca w UE na Europę Ojczyzn, czyli związek suwerennych państw, które tworzyły jeszcze dwie dekady temu Unię Europejską. W niemieckiej wizji Europy nie ma miejsca na powrót do tej znanej Polakom UE, do której Polska przystąpiła w 2004 r. Sam głosowałem za wejściem Polski do UE, a dziś stoję w pierwszym szeregu u boku Zbigniewa Ziobro czy Beaty Kempy wśród tych polityków, którzy walczą o odebranie eurokratom skradzionej UE wszystkim narodom państw członkowskich UE. I najważniejsze. W niemieckiej wizji Europy Polska, jak i inne państwa mają mieć status wielkich landów wielkiego europejskiego superpaństwa pn. Unia Europejska z siedzibą de facto w Berlinie bez możliwości zgłoszenia prawa weta w jakiejkolwiek sprawie. Polska ma być wyłącznie odbiornikiem decyzji, które zapadają poza demokratycznymi strukturami w Brukseli i Berlinie bez prawa sprzeciwu. Polakom ma zostać odebrana możliwość posiadania własnych samochodów z silnikami spalinowymi. Polakom ma być odebrana możliwość swobodnego podróżowania samolotem czy jedzenia mięsa lub nabiału na rzecz powszechnie promowanych przez lewicę europejską robaków. Polacy mają płacić kosmiczne ceny za energię i ciepło, a normalne życie, które dziś znamy, ma odejść do przeszłości.
Nie sztuką jest komentować rzeczywistość i lamentować nad trudną sytuacją, ale sztuką jest przewidywać zagrożenia. W 2020 r. byłem pierwszym polskim politykiem, który twardo postawił sprawę zagrożenia dla polskiej gospodarki i milionów Polaków gigantycznymi podwyżkami cen energii i ciepła spowodowanymi unijną polityką Green Deal i Fit for 55. Niestety, nie pomyliłem się, choć niewielu mnie wtedy słuchało. Dziś kluczowe jest pozytywne rozstrzygnięcie dotyczące modelu polskiej suwerenności w UE, ponieważ zagrożenie płynące z niemieckiej wizji Europy dla polskiej suwerenności jest arcypoważne. O tym czy Polska po 2023 r. nadal będzie suwerennym państwem w UE rozstrzygną także mieszkańcy Nysy, Otmuchowa, Paczkowa czy Głuchołaz. Podobnie jak mieszkańcy Opola, Kluczborka, Głubczyc i Prudnika. Za osiem miesięcy będzie jasne, jakiej Polacy chcą Polski w Unii Europejskiej. Suwerennej, czy całkowicie podporządkowanej innym stolicom.#
Janusz Kowalski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panu posłowie spodnie palą się na zadku, bo wybory za pasem a o miejsce w sejmie nie będzie łatwo. Szanse na 5 mandatów dla Zjednoczonej Prawicy hłe hłe, jak w poprzednich wyborach są marne, czwarte miejsce na liście to szczyt marzeń no i Paweł Kukiz może z opolskiego okręgu na listach PiS wystartować, a wtedy walka będzie zajadła. Dlatego już dziś się promuje w powiecie nyskim, bo jak twierdzą najstarsi Indianie, poseł minister sportu Kamil Bortniczuk może startować z innego okręgu, a wtedy powiat nyski będzie pozbawiony mocnego zawodnika, a lud pisowski tu mnogi. Wszak największy wróg wyborczy to ten z własnej listy, a nie z konkurencyjnej partii, o czym poseł Kowalski doskonale wie. Wie tym lepiej, że doskonale wie, kto i ile płacił w kampanii 2019 roku za niszczenie jego banerów wyborczych a nocny pościg samochodowy po Opolu ludzi Kowalskiego za ekipą niszczącą jego banery to chyba najbardziej barwna sytuacja poprzedniej kampanii.
Bortniczuk -mocny kandydat , szczególnie z jego kolegą łajzą.
@Qwerty - niezalogowany ==========a kolega karpiński, baniak, nowak..........
„Wybór jest prosty - albo Prawo i Sprawiedliwość, które wspiera Polaków, albo inni, którzy wspierają cwaniaków.”
Jest. Wybór złodzieji pisowskich mnogo
Janusz przepraszam ale nie czytam Twoich wypocin bo nic mi nie wniosą.
Aż się nóż w kieszeni otwiera po przeczytaniu tego
To Grzesiu uważaj, żeby Ci klejnotów nie pokaleczył.
To jest tekst ze sztucznej inteligencji, tak sztampowe, jak cały PIS. Taki antyniemiecki a Niemcom wynajmuje nieruchomość w Opolu. Janusz Kowalski handluje z Niemcami Polskim drewnem wycinanym w Polskich Lasach a mówi, że je broni przed Unią Europejską. To taki sam sprzedawczyk jak , Tuski i inne Peło. Pamiętajcie ten co najwięcej krzyczy trzymaj złodzieja to wiecie kim jest. W przypadku jego antyniemieckiego wołania jest podobnie.
Jak widzę co czerwone komuchy wyrabiają w Nysie i Otmuchowie to raczej zagłosuje na PIS wybieram mniejsze zło i tyle w temacie . Szczególnie jak widzę jakie pierdy opowiada radny Woźniak z parti Razem do Koryta!