
Mimo ładnej, wiosennej już pogody w minionym tygodniu wskaźnik jakości powietrza w Głuchołazach wskazywał, że jakość powietrza nie jest najlepsza. To wywołało dyskusje na ubiegło tygodniowej sesji rady miejskiej.
Czujnik jakości powietrza zamontowany jest na głuchołaskim rynku, w miejscu, które ze względu na usytuowanie może wskazywać gorsze jakościowo powietrze niż chociażby na Osiedlu Tysiąclecia.
Władze Głuchołaz za każdym razem, gdy podnoszony jest temat jakości powietrza podkreślają, że w mieście sukcesywnie ubywa kopciuchów. - Są dwa działania w ramach programu „Czystego Powietrze”. Jeden dla powodzian – mówił wiceburmistrz Roman Sambor. - Tylko wczoraj wpłynęło 10 takich wniosków. Teraz został reaktywowany program „Czyste Powietrze” dla pozostałych naszych mieszkańców, którzy nie muszą jechać do Opola, żeby złożyć stosowny wniosek. Mogą to zrobić u nas w urzędzie miejskim. Dzisiaj mamy ok. 500 kopciuchów. W ostatnich latach zmniejszyliśmy ich ilość o około połowę. Byliśmy jedyną gmina, która weszła w bardzo trudny program wymiany źródeł ciepła w mieszkaniach komunalnych. W 100 takich mieszkaniach wymieniliśmy kopciuchy na ogrzewanie gazowe. Do tego dochodzą jeszcze działania przemysłu. Dzisiaj niewiele jest kominów przemysłowych. Nawet w okresie zimowym mieliśmy wskaźnik zielony jakości powietrze – tłumaczył wiceburmistrz Roman Sambor dodając, że w remontowanych przez gminę mieszkaniach popowodziowych będą wymienione źródła ogrzewania. Nie będzie to jednak gaz, bo nie jest już uznawany za ekologiczne źródło ciepła, a co za tym idzie nie można liczyć na dofinansowanie w montażu tego typu instalacji.
Burmistrz Paweł Szymkowicz zadeklarował, że na stronie urzędu miejskiego będzie pojawiała się regularnie informacja o stanie powietrza w mieście.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.